O tym było głośno w 2016 roku. Najbardziej kontrowersyjne momenty sezonu

Joanna Wyrostek
Joanna Wyrostek
Bartosz Kurek, fot. PAP

Okoliczności zerwania kontraktu z JT Thunders przez Bartosza Kurka

Od czasu zamieszania wokół kontraktu Michała Kubiaka, kiedy odchodził z ONICO AZS Politechniki Warszawskiej do Jastrzębskiego Węgla, żadna umowa nie wzbudziła na polskim podwórku tyle emocji. To miał być bajeczny kontrakt, a cyferki w kontrakcie przyprawiać o zawrót głowy menadżerów i kibiców.

Tymczasem tuż przed startem sezonu Bartosz Kurek postanowił, że jednak do Japonii nie pojedzie. Siatkarz wydał krótkie oświadczenie, w którym oznajmił, że "zmęczenie skumulowane przez wiele lat ciągłego grania zaowocowało ogólnym narastającym osłabieniem organizmu i wypaleniem mentalnym w efekcie czego stracił coś, co zawsze nim kierowało, czyli pasję i chęć do grania".

Oczywiście siatkarz też człowiek, ma prawo do chwil słabości. Problem w tym, że ochota i pasja do grania wróciły dość szybko: już kilka dni później Kurek podpisał kontrakt z PGE Skrą Bełchatów. - Nie wnikam w przyczyna dla których Bartek nie pojechał do Japonii - mówił Konrad Piechocki.

Nieco więcej do powiedzenia miał Veselin Vuković, trener JT Thunders. - Powiedział, że ma ataki paniki, a doktor że musi on przejść leczenie, które będzie trwało od 6 do 8 tygodni. Skoro w poniedziałek Bartosz ma trenować w Bełchatowie, to dla mnie wszystko jest jasne - komentował szkoleniowiec.

Najbardziej kontrowersyjny moment siatkarskiego roku 2016 to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)