Liga Narodów. Iran - Polska: iskry na parkiecie to tradycja. W meczu tych ekip nie ma miejsca na nudę

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

IO 2016 w Rio de Janeiro - triumf Polaków i historia pewnej miłości

Na igrzyskach olimpijskich byliśmy świadkami kolejnej odsłony wielkiej bitwy z udziałem reprezentacji Polski oraz Iranu. Górą byli w niej nasi siatkarze. Sukces nie przyszedł łatwo, choć po dwóch odsłonach Polacy prowadzili 2:0. Kropkę nad "i" Biało-Czerwoni postawili po tie-breaku, wyjątkowo dramatycznym, bo wygranym 18:16.

Równie nerwowo, jak w trakcie meczu, było po jego zakończeniu. Już w trakcie pojedynku, po udanych zagraniach, reprezentanci obu drużyn ostentacyjnie cieszyli się w kierunku przeciwnika. Po szalonej wymianie w ostatniej akcji meczu, którą na punkt zamienili Polacy, w naszej ekipie nastąpiła eksplozja radości. Irańczycy w akcie rozpaczy poprosili o challenge, ale nic nie wskórali. Z przegraną pogodzić się jednak nie mogli. Zamiast tradycyjnych podziękowań, doszło wymiany zdań pod siatką.

Ciąg dalszy złośliwości miał miejsce podczas pomeczowej konferencji. Irańska dziennikarka zapytała Maroufa, "dlaczego Polacy tak was nienawidzą". Ten odparł, że nie wie. W tym momencie wtrącił się Michał Kubiak. - To nie jest tak, że Irańczyków nie lubimy. My ich kochamy - mówił po angielsku. - My tak właśnie okazujemy swoją miłość do innych - kontynuował.

Po wszystkim, wychodzący z sali Mir Saeid Marouflakrani pod adresem polskich dziennikarzy powiedział: jeszcze się spotkamy! Krótko po całym zdarzeniu, na instagramowym profilu kapitana reprezentacji Polski wylała się fala hejtu ze strony irańskich kibiców.

Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro 2016:

Polska - Iran 3:2 (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16)

Czy reprezentacja Polski pokona Iran na turnieju Ligi Narodów w Urmii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)