Legendy Turnieju Czterech Skoczni. Oto rekordziści słynnych zawodów
Andreas Goldberger - dwa zwycięstwa, jedno drugie miejsce, jedno trzecie miejsce
Cudowne dziecko austriackich skoków lat 90. może się pochwalić identycznymi wynikami w Turnieju Czterech Skoczni jak Schlierenzauer. "Goldi" po raz pierwszy triumfował w klasyfikacji generalnej już w sezonie 1992/1993, gdy na dobre dołączył do czołówki i stał się światowym numerem jeden. Austriacka publiczność wyjątkowo pokochała swojego idola - dziesiątki kibiców wybiegały z sektorów na zeskok, by brać go na ramiona i wspólnie świętować kolejne wygrane konkursy.
Dwa lata po swoim pierwszym triumfie Goldberger zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni po raz drugi - stało się to w jego najlepszym sezonie w całej karierze. W międzyczasie stał jeszcze na trzecim stopniu podium klasyfikacji końcowej tej imprezy, a w 1997 roku udało mu się jeszcze zająć drugie miejsce. Z Turniejem pożegnał się dopiero w 2005 roku, gdy kończył swoje starty na skoczniach, jednak wówczas był już daleko od czołówki.
-
navigator9 Zgłoś komentarzmógł zostać pierwszym triumfatorem wszystkich 4 konkursów w jednym turnieju, a potem pisać, że Wirkola w TCS 68/69 też wygrał 3 konkursy? Typowy strzał w kolano. Jeśli się nie ma wiedzy, to albo trzeba sprawdzić, albo przynajmniej przeczytać to co się pisze. Ponadto informuję, że trzy konkursy w jednym turnieju przed Nykanenem wygrał jeszcze Norweg Ingolf Mork oraz Japończyk Yukio Kasaya, który zrezygnował ze startu w Bischofshofen po wygraniu trzech pierwszych konkursów przed IO w Sapporo. Oni wszyscy mieli szansę wygrania kompletu konkursów znacznie wcześniej niż Nykanen