Skoczek z jednym płucem i niecenzuralny gest w Trondheim. Nietypowe sytuacje na narciarskich MŚ
Triumf chorowitego Jugosłowianina
Dziś Val di Fiemme zna każdy kibic, ale włoskie trasy i skocznie długo były areną jedynie zawodów niższej rangi. W 1991 roku tamtejsi działacze po raz pierwszy zorganizowali mistrzostwa świata i zapoczątkowali całą serię poważnych imprez w tym miejscu.
Konkurs na dużej skoczni zakończył się niespodzianką - mistrzem świata został Franci Petek z Jugosławii, który w poprzednich tygodniach prezentował wprawdzie solidną formę, ale niczego nie wygrywał. Nie to było jednak najdziwniejsze - Petek miał w młodości problemy zdrowotne i stracił jedno płuco. Nie przeszkodziło mu to jednak w zostaniu skoczkiem i uzyskaniu formy, która dała mu tytuł mistrza świata.
Sportowo jeszcze większą sensacją było srebro Rune Oliynika, który przez dwa miesiące poprzedzające mistrzostwa ani razu nie zdobył punktów Pucharu Świata.