Magiczna granica 250 metrów przekroczona! Tak bito rekord Polski w długości lotu
Kamil Stoch i Polska w "Klubie 250"
Dokładnie tydzień po pięknych zawodach w Vikersund nadszedł kolejny "dzień lotnika". W słoneczny sobotni poranek 25 marca kibice w Planicy obejrzeli fantastyczny festiwal lotów z rekordami skoczni.
Pierwszy z nich w serii próbnej ustanowił Norweg Robert Johansson, osiągając 250 metrów. W drugiej serii konkursowej jego wynik o metr poprawił Stefan Kraft i tak jak w Vikersund odebrał mu rekord. Długo się nim jednak nie cieszył - tuż po jego skoku Kamil Stoch poszybował na 251,5 metra! To najdłuższy lot na Velikance, nowy rekord Polski i trzeci rezultat w historii skoków narciarskich.
- Kiedy wyszedłem z progu, nie czułem jeszcze, że to będzie aż tak daleki skok, ale potem zaczęło mnie wznosić coraz wyżej. No i skok był fest - powiedział Stoch o swojej próbie zaraz po konkursie. Przyznał też, że po lądowaniu lekko dotknął zeskoku. - Kiedy spada się na zeskok przy prędkości 140 kilometrów na godzinę, to nie jest łatwo utrzymać się na nogach. Na szczęście tylko trochę "drapnąłem" śnieg - mówił podekscytowany rekordzista w rozmowie z TVP Sport.
W sobotniej drużynówce w Planicy Polacy zajęli trzecie miejsce i praktycznie zapewnili sobie pierwszy w historii triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów. Poza Stochem bardzo daleko w zawodach latał Maciej Kot, który osiągnął 240 i 241 metrów.
-
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarzwalczył ... bo przecież ma rekord, wprawdzie podparty ale jednak (Kraft też swój rekord podparł).
-
Krzysiek Qaz Zgłoś komentarzAle czy rekord podparty to rekord?
-
lunch Zgłoś komentarzTe rekordy są dziś nieco niemiarodajne, z uwagi na zmiany belek. Kto wie, może Wellinger poleciałby jeszcze dalej, ale mu obniżyli.
-
Monika Homińska Zgłoś komentarzsuper Stoch powrócił;]