Gdy miał 14 lat, nazywali go "nowym Maradoną". Dzisiaj jest taksówkarzem

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Czasami dostanie zaproszenie z którejś z akademii, aby małym piłkarzom opowiedzieć swoją historię. Luke wierzy, że w ten sposób może uchroni niektórych przed powieleniem jego błędów. Czy jednak żałuje, że jego życie tak się potoczyło?

- Nie mogę powiedzieć, że ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Jestem szczęśliwy z moimi dziećmi. Ponadto moje doświadczenia sprawiają, że będę dobrym ojcem. Moje dzieci mogą być pewne, że wszystko będę robił dla ich dobra. Ale niech moja historia będzie dla wszystkich lekcją - kończy Pike.

Warto pamiętać o niej, gdy widząc utalentowanego młodego piłkarza, będziemy porównywać go do Cristiano Ronaldo lub Lionela Messiego. Lepiej pozwolić dzieciom na spokojny rozwój, bo zbyt wielkie oczekiwania potrafią zniszczyć nawet najbardziej uzdolnionego sportowca.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)