Polskie kluby mogą mieć poważny problem. Brakuje krajowych zawodników

Wedle najbardziej optymistycznego scenariusza w nadchodzących rozgrywkach polskiej ligi wystartują aż 22 drużyny z naszego kraju. Z jednej strony należy się cieszyć, z drugiej może zrodzić to spore problemy.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki

 
Wiele zależeć będzie od tego za którą opcją regulaminu w PLŻ 2. opowiedzą się władze polskiego żużla. Główna Komisja Sportu Żużlowego skłania się ku opcji z dwoma obcokrajowcami, klubowi włodarze z kolei woleliby utrzymać dotychczasowy limit trzech obcokrajowców.

Już rozwiązanie z trzema zawodnikami zagranicznymi w składzie meczowym może zrodzić spore problemy. Biorąc pod uwagę start 22 polskich zespołów, potrzeba minimum 44 seniorów gwarantujących solidne zdobycze punktowe. Kluby zapewne będą się chciały także zabezpieczyć na wypadek kontuzji, bądź słabszej formy któregoś z seniorów. Nie wszyscy muszą też chcieć jeździć aż trójką obcokrajowców. W tym przypadku - jeśli założymy, że w każdej drużynie pojawi się trzech polskich zawodników powyżej 21. roku życia - potrzebnych już będzie aż 66 żużlowców.

Jeśli jednak dojdzie do sytuacji, że w Polskiej 2. Lidze Żużlowej, kluby będą mogły wystawić w meczu maksymalnie dwóch zagranicznych zawodników, skutki mogą być nie najlepsze. Absolutne minimum Polaków w tym przypadku to 51 (z rezerwowymi przynajmniej 73).

Trudno spodziewać się, aby któryś z zespołów zdecydował się na wystawienie trzech czy czterech młodzieżowców do meczu ligowego, aby wypełnić regulaminowe zapisy. Kto najbardziej na tym ucierpi i czy wystarczy zawodników gwarantujących wyniki na odpowiednim poziomie?

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Ilu Polaków powinno startować w meczu ligowym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (53)
  • MONII Zgłoś komentarz
    I takie miernoty jak Grześ Walasek zacierają ręce - kilka sezonów nic nie jedzie a kasę dalej będzie wołał z kosmosu dzięki przepisom.
    • tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarz
      Moim skromnym, powtórzę skromnym zdaniem, to powinno tak wyglądać: Ograniczyłbym liczbę zawodników zagranicznych do max. 2 w meczu i zmieniłbym zasady dla juniorów tak aby w meczu
      Czytaj całość
      minimum 3 razy musiał startować polski junior do 21 roku życia i drugi do 20 roku życia. Teraz klika klubów ma poważny problem, bo wszyscy znaczący juniorzy w jednym roku przechodzą do grupy seniorów, a tak musiano by stawiać również na młodszych dając im szansę startów już rok prędzej!
      • Martainn Zgłoś komentarz
        Wbrew pozorom to właśnie profesjonalizacja tego sportu w Polsce i straszne parcie na wynik powoduje problemy. Proszę spojrzeć jaka jest średnia wieku zawodników, którzy coś znaczą w GP
        Czytaj całość
        czy w Ekstralidze. Poza nielicznymi przypadkami są to zawodnicy dość "wiekowi". I od kilkunastu lat ciągle przewijają się ci sami zawodnicy zmieniając tylko barwy klubowe, a młodzi kończą kariery bo przebijają się potem tylko nieliczni. Ale to nie jest problem tylko Polski. Szwecja też nie ma praktycznie żadnych utalentowanych młodych żużlowców. Ciągle o wyniku przesądzają starzy wyjadacze. To jest ogólnie problem żużla. Kilkunastu zawodników obskakuje wszystkie ligi i wszystko się kręci w okół tych samych osób. Wcześniej byłem przeciwnikiem ograniczania liczby lig, ale może jednak należałoby tak robić. Ja szczerze mówiąc wolałem czasy kiedy ten żużel u nas był na trochę niższym poziomie, atmosfera bardziej piknikowa ale o silne zespołów stanowili głównie Polacy + naprawdę dobry obcokrajowiec, ewentualnie dwóch a w niższych ligach często sami polscy zawodnicy. Niedługo może być tak że braknie zawodników. Co jak nagle pokończą kariery zawodnicy po 40, czy zbliżający się do tego wieku, bo przecież o sile zespołów stanowi właśnie masa takich zawodników. Narybku młodego poza Polską praktycznie nie widać w Europie. Po wzroście poziomu może nastąpić jego dramatyczny spadek jak to ma miejsce w Anglii. Aczkolwiek tamte mecze często są dużo ciekawsze. I może to będzie czas nadejścia normalności? Kiedyś wiekowy zawodnik to był raczej ewenement. Dziś o sile wielu zespołów, także w niższych ligach stanowią zawodnicy mocno wiekowi, a chyba tak jednak być nie powinno. Składy nie są budowane perspektywicznie, a tylko i wyłącznie pod wynik.
        • stalowy holender Zgłoś komentarz
          najwiekszym problemem polskiego zuzla sa lesne dziadki , ktore co roku zmieniaja regulamin wedlug jakichs wlasnych widzimisie . wprowadzaja zmaiany , ktore niczego nie wnosza oprocz chaosu i
          Czytaj całość
          kosztow , a tych i bez tego jest coraz wiecej . coz komus bardzo zalezy abysmy sie znow stali zasciankiem zuzlowym ...
          • malin1976 Zgłoś komentarz
            Problem to nie mała ilość zawodników tylko 12-14 ligowych kolejek dla połowy klubów żużlowych w Polsce . Nie warto jechać , jedynie Rawicz zadowolony a żużlowcy tylko wkur...ieni i
            Czytaj całość
            zrezygnowani . No ale play off mogą sobie w tv obejrzeć w kapciach przynajmniej się czegoś nauczą hehe
            • Lejonen Gislaved Zgłoś komentarz
              Żeby tylko takie zmyślone problemy ludzie mieli toby byli powszechnie szczęśliwi. Jeśli "góra" wymyśli z w każdym klubie pod numerem 2/10 musi jeździć proboszcz, to też będzie duży
              Czytaj całość
              problem. Jedyny poważny problem jaki mają kluby to PZM i SE.
              • PoloniaWielka Zgłoś komentarz
                Żużel to sport prowincjonalny, ale gdyby ktoś podjął temat, to nie może być żadnych ograniczeń dla żużlowców z krajów UE. I nasze leśne dziady zostałyby udupione. Bo prawo
                Czytaj całość
                niższego rzędu nie może być dominować nad prawem wyższego rzędu.
                • MATEUSZ6 Zgłoś komentarz
                  głupie pytanie albo trzeba policzyc 2 juniorów + 3 seniorów
                  • Mjollnir Zgłoś komentarz
                    jeden obcokrajowiec to najlepsza opcja by była
                    • malin1976 Zgłoś komentarz
                      Trzech polskich seniorów w każdej drużynie to zaledwie 66 zawodników . Mało jak na dyscyplinę która podobno się niesamowicie rozwija .
                      • Spar Zgłoś komentarz
                        W razie WU Paweł Hlib jest do wzięcia, którego kevlar został tymczasowo odwieszony na kołek:)
                        • Henryk Zgłoś komentarz
                          To dobrze, iż adepci żużla będą mieli jako polacy jakieś tam perspektywy ewentualnego zatrudnienia, poniekąd żużlowiec to jednak zawód i sposob na życie.
                          • Mossad Zgłoś komentarz
                            Tylko laik tego nie widzi , iz ten sporcik umiera smiercia naturalna Zadne denne pomysly czy nakazy tego nie uratuja Oby tylko sie nie pozabijali , bo coraz mniej bedzie wyszkolonych ludzi do
                            Czytaj całość
                            jazdy we czterech.
                            Zobacz więcej komentarzy (11)