Żużel. Gdzie ta młodzież? Max Fricke to nowość, ale w 2020 roku Grand Prix znów będzie najstarsza w historii

Postanowiliśmy sprawdzić średnie wieku uczestników cyklu Grand Prix na przestrzeni lat 2005-2020. Drugi kolejny sezon znów okazuje się najstarszy. W końcu w stawce poza jednym nazwiskiem nie doszło do żadnych zmian. Młodzież napiera coraz słabiej.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

VII - 31,07 - sezon 2015

Na dwudziestolecie Grand Prix w obsadzie znalazło się pięciu nowych zawodników w porównaniu do poprzedniego sezonu. Z tego dla czterech był to debiut w roli pełnoprawnych uczestników. Do dziś ostali się wówczas 30-letni Jason Doyle i 24-letni Maciej Janowski, dlatego można uznać, że zastąpienie Kennetha Bjerre czy Martina Smolinskiego wyszło mistrzostwom na lepsze. Szansę dostali też Michael Jepsen Jensen i Tomas H. Jonasson, ale w ich przypadku nie było już tak dobrze, jak Doyle’a i Janowskiego. Duńczyk i Szwed mieli spróbować zawojować cykl, a skończyło się tym, że nigdy później do niego nie powrócili.

Najstarszy: Greg Hancock (45)
Najmłodszy: Michael Jepsen Jensen (23)

CZYTAJ WIĘCEJ: Duża niespodzianka, Tomas H. Jonasson bez kontraktu w Polsce

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z tym, że w cyklu Grand Prix brakuje więcej nowych twarzy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (14)
  • Only Retro Speedway Zgłoś komentarz
    Prawie nikt już nie garnie się do tego sportu, to kto ma napierać. A będzie dużo gorzej, większość juniorów w polskich ligach to jakieś wynalazki które kiedyś by się nie przebiły
    Czytaj całość
    do składu na MDMP nie wspominając o lidze. Z granicą szkolenie w ogóle wymiera. Jest paru młodych zawodników z przypadku którzy jeszcze załapią się na karuzelę i będą mieć milionowe kontrakty z braku konkurencji, ale jak długo będą mogli doić to nie wiem
    • speed01 Zgłoś komentarz
      Sport dziadzieje to i zawodnicy coraz starsi. W lepszych dla dyscypliny czasach, w latach 70. czy 80. rządzili młodzi.
      • Hessus Zgłoś komentarz
        Co z tego, że najstarsza stawka? Mają jeździć najlepsi a nie najmłodsi.
        • yes Zgłoś komentarz
          Myślę, że gdyby do cyklu wszyscy wchodzili z eliminacji, to średnie byłyby niższe...
          • ZXV Zgłoś komentarz
            Zmarzlik od 2016 jest najmłodszym w cyklu zawodnikiem.W przyszłym sezonie Fricke bedzie młodszy.
            • Dawid Konsek Zgłoś komentarz
              Greg ma 49 a nie 45
              • rose.yeah.bunnyXD Zgłoś komentarz
                o patrzcie tego nie wiedzialem ze Turbo był najmlodszy w stawce. Tylko ze Bartosz to inny rozmiar kapelusza, on w wieku 19 lat, juz byl na poziomie 8semki w GP.
                • malin1976 Zgłoś komentarz
                  Mała 8 zespołowa ekstraliga to milion dla sportowego dziadka zamiast dla młodego rokującego bo tu nie ma miejsca na eksperymenty a liganice czy szwedzka to już max jedna czwarta tego co
                  Czytaj całość
                  można zarobić w ekstra . To przekłada się oczywiście na Grand Prix gdzie zresztą też płacą mniejniżw Szwecji i Nice . Tory równe jak stół również dziadkom 35+ pomagają i mamy zdziadziałą dyscyplinę ale Stępniewski zadowolony bo ma najmniejszą ligę świata .
                  • Saddam Zgłoś komentarz
                    Ja przeanalizowałbym średnie wieku zawodników, którzy otrzymują "stałe dzikie karty". Równie dobrze można by to nazywać "pampersami dla seniorów". Problem polega na
                    Czytaj całość
                    tym, że gdyby dzikie karty przyznawać za osiągnięcia a nie nazwisko to w stawce powinno być 7 Polaków. Na to BSI nigdy się nie zgodzi. Dlatego jestem za likwidacją "stałych dzikich kart". Ewentualnie jedna dla zawodnika, który stracił sezon przez kontuzje. Ale nie musi ona być regułą. Jednego roku może być, innego nie.
                    • smok Zgłoś komentarz
                      Specyfika żużla się zmienia. Obecnie większe znaczenie mają dziś sprzęt oraz jego znajomość, która z kolei wzrasta wraz z doświadczeniem. Ciężko młodym wedrzeć się do cyklu i
                      Czytaj całość
                      się w nim utrzymać. Team żużlowca to sprawnie działająca firma, a im więcej lat na rynku, tym z reguły lepiej. Najlepsze lata często przychodzą, gdy zawodnik jest koło trzydziestki, jak w przypadku Madsena czy Michelsena. Poza tym w cyklu organizatorzy stawiają na sprawdzone karty.