Najgłośniejsze żużlowe skandale ostatnich lat

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Polak potrafi, co udowodnił Leszek Demski konstruując przelotowy tłumik. Pytanie tylko, czy FIM wyda homologację wynalazkowi chwalonemu przez żużlowców.

2011 rok - "Wojna" o tłumiki - Polacy osamotnieni na polu bitwy

Po jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym w historii polskiego żużla sezonie 2010, FIM wprowadził do użytku nowy typ tłumików. Polacy najdłużej byli w opozycji do nowego wynalazku. Już zimą zaczęły się protesty - głównie polskich uczestników Grand Prix, których początkowo popierali inni czołowi żużlowcy świata, by później jednak wycofać się ze strajku i zostawić na polu bitwy osamotnionych Polaków. W czasie, gdy inne nacje zaczęły już testy nowych tłumików, Polacy cały czas dyskutowali o tym, że urządzenia są niebezpieczne. Wysyłano pisma do FIM, grożono bojkotem rozgrywek. Wszystko bezskutecznie. "Wojna" o tłumiki trwała w najlepsze, a Polacy, którzy głośno protestowali, wyszli na tym jak przysłowiowy "Zabłocki na mydle". Gdy nasi walczyli o bezpieczeństwo żużlowców, światowa czołówka w tym samym czasie odjechała Polsce właśnie na skutek zmian technologicznych, znacznie szybciej przystosowując się do nowego wynalazku niż Biało-Czerwoni.

W polskiej lidze jeżdżono nadal na starych tłumikach, a w tym samym czasie w Grand Prix czy DPŚ ścigano się już na nowym typie. Decyzją Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego, w rozgrywkach polskich lig obowiązywały stare tłumiki. Taki stan rzeczy miał miejsce raptem dwa miesiące. Później Główna Komisja Sportu Żużlowego podjęła decyzję, że od 22 maja 2011 roku we wszystkich ligach w Polsce zaczęły obowiązywać nowe tłumiki z aktualną homologacją FIM. Można powiedzieć, że Polska skapitulowała w tej nierównej walce ostatnia. I choć to nasze pieniądze napędzały Grand Prix i to choć w kraju nad Wisłą płaci się najwięcej światowej czołówce, to jednak okazało się, że na polu bitwy Polacy zostali osamotnieni. Mało tego, kiedy walczyli o dobre rozwiązanie dla całej dyscypliny sportu, przespali okres, w którym rywale się zbroili.

- Tkwię w tym od 45 lat, więc niech nikt mi nie powie, że jeśli FIM coś postanowi, to dwóch zawodników to przewróci. Gdyby było poparcie całego świata, całej czołówki żużlowej, to miało by to sens, ale tego nie było - mówił wówczas Marek Cieślak. - Wiedziałem, że w momencie, kiedy polski żużel osiągnie swój największy sukces, popełni harakiri. I zrobił to. Mam jednak nadzieję, że ktoś jeszcze wyciągnie nóż z brzucha i wszystko wróci do normy - obrazowo mówił wtedy selekcjoner reprezentacji Polski.
Trzy sezony jazdy na nowych tłumikach mamy za sobą. Ciekawe, czy w momencie, gdy Polak wymyślił przelotowy tłumik, spełniający normy głośności otrzyma on homologację FIM, czy też może znowu Polska zostanie osamotniona, a światowy żużel będzie tkwił w felernych tłumikach, na które klnie większość zawodników? Bo niestety już dochodzą nieoficjalne głosy, że tłumik skonstruowany przez Leszek Demski nie ma szans na homologację…

Czy polski żużel zdoła odbudować wizerunek nadszarpnięty ostatnimi skandalami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (79)
  • smok Zgłoś komentarz
    Coś dużo Lubuskiego w tych skandalach.
    • tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarz
      1 i 3 miejsce w tym niechlubnym rankingu działacze z Torunia! To chyba daje do myślenia? Może faktycznie 10 mln kary i 10 ujemnych punktów na starcie przyszłego sezonu i zabranie srebrnego
      Czytaj całość
      medalu to za mało za recydywę? Może to co u góry i dodatkowo degradacja? Jak kara nie będzie dotkliwa to 3 szopki możemy spodziewać się już w najbliższym sezonie!
      • Start Zgłoś komentarz
        zdoła odbudować wizerunek jeśli Unibax będzie zdegradowany bo jak nie będzie zdegradowany to będzie kolejny skandal
        • roli Zgłoś komentarz
          Za to samo za co Szombierski został wykluczony z meczu - nazywa się to niesportowa postawa.Jestem z czewy i nie uważam że powinni was zdegradować wystarczy 10 pkt w plecy (2 mecze u siebie
          Czytaj całość
          i na wyjeździe muszą wygrać aby było 0) oznacza to w skrócie że nie będziecie w 4 za rok. Klub poprzez takie zapis zostanie pozbawionych znacznych wpływów z biletów (mała frekwencja) a aby sie liczyć w tabeli poniesie ogromne koszty dla zawodników za pkt. Odnośnie medalu powinni go zabrać i zostawić zapis że nie było srebra, kara finansowa wyjdzie rzędu 1 mln (z odszkodowaniem dla TV i zielonki).
          • Aga i Adi Zgłoś komentarz
            to falubaz nie ma honoru ani ambicji
            • alexander Zgłoś komentarz
              Jesli Unibax nie wyladuje w pierwszej lidz, bedzie to znaczylo, ze nie warto chodzic i jezdzic na zawody zuzlowe !
              • alexander Zgłoś komentarz
                Najwazniejsze to dopiero bedzie, kiedy Grand Prix w Toruniu odjada przy pustych trybunach !
                • ccunia Zgłoś komentarz
                  Nawiązując do syt. z Leszna nadal nie potrafię tego zrozumieć.Komisarz mówi wszystko ok,sędzie mówi wszystko ok.Rzeszów ma kaprys i nie chce im się z kontuzjowanym zawodnikiem
                  Czytaj całość
                  jechać(całe szczęscie że ich nie ma już w ekstralidze)Za co Fogo Unia zastała ukarana skoro przedstawiciele sędzia-komisarz kazali jechać.Gdyby Rzeszów został solidnie ukarany nie było by takiej syt. w finale.Ta syt.pokazała pseudo klubom że w ekstralidze więcej jest złego niż dobrego.
                  • depsoN Zgłoś komentarz
                    Czerwona kartka za niespotowe zachowanie dla unibaksu
                    • x11x Zgłoś komentarz
                      byly jeszcze inne afery ale nikt juz o nich nie pamieta. o tych tez czas zapomniec i nauczeni doswiadczeniem nie dopuscic do podobnych w przyszlosci.
                      • Krzysztof Mazurkiewicz Zgłoś komentarz
                        "Zespół walczący o miano najlepszej drużyny w kraju oddał mecz walkowerem, tłumacząc to osłabionym składem. To największy absurd w dziejach rozgrywek polskiej ligi żużlowej.
                        Czytaj całość
                        "Dzięki" temu speedway znów trafił na czołówki informacji w mediach, które na co dzień nawet nie wspomną o żużlu. Nie będzie w nich sukcesów polskich żużlowców, nawet jeśli zdobywają oni złoty medal Drużynowego Pucharu Świata czy sięgają po inne laury. Gdyby jednak ma miejsce kontrowersja o żużlu przypominają sobie wszyscy. Żużel niestety sam sobie jest winny, że ma taki, a nie inny PR." A teraz jeszcze chce złota? ... przecież to jest jakiś żart chyba niech Toruń ucieka do 1 ligi bo tutaj już im wszyscy podziękowali za jazdę....
                        • p_fabi Zgłoś komentarz
                          Jakie społeczeństwo, tacy politycy. Jacy "kibice", taka dyscyplina. Niektórych wpisów nie idzie czytać. To wszystko nie bierze się z niczego. Jeżeli toruń nie zostanie solidnie ukarany,
                          Czytaj całość
                          to nie będę już tego cyrku oglądał. Szczerze mówiąc ma dość, EE - najlepszy sezon dla mnie, GP - najnudniejszy sezon. Niedługo w GP będziemy oglądać zawodników w gipsie. W GP startują, a w EE wszystkich dymają. Za 1-3 lata żużel to będzie trup.
                          • a5 Zgłoś komentarz
                            Wstyd Unibaxwstyd Toruń
                            Zobacz więcej komentarzy (33)