Mistrzostwo made in Ekstraliga
Martin Vaculik
Również Martin Vaculik był jednym z pierwszych zawodników zagranicznych, którzy pojawili się na juniorskich pozycjach. On jednak nie rozpoczął od skoku na głęboką wodę, a pierwsze szlify zbierał w Krośnie. W debiutanckim sezonie (2006) zdobywał nieco poniżej punktu na wyścig, startując na torach pierwszoligowych. Rok później zdominował areny drugiej ligi, gdyż jego KSŻ był spadkowiczem. Po bardzo udanym sezonie po Słowaka zgłaszały się zespoły z ENEA Ekstraliga . Pierwszy raz w najwyższej klasie rozgrywkowej pokazał się jako zawodnik Marmy Rzeszów. Jego wyniki jednak były nieco słabsze od oczekiwanych, ponieważ średnio w biegu przywoził 1,258 punktu. Rok później "Vacul" punktował dla beniaminka z Gdańska. Jego średnia wyniosła wówczas 1,662. Kolejne sezony spędził już w Unii Tarnów. Szczególnie udane były poprzednie dwa. W zeszłym roku debiutował w cyklu Grand Prix. Pojawił się w nim w połowie sezonu, a triumfował już w swoich pierwszych zawodach, które miały miejsce w Gorzowie Wielkopolskim. Równa forma dała mu jedenaste miejsce w końcowym rozrachunku. Po życiowy sukces sięgnął w tym roku. Mowa oczywiście o złotym medalu Indywidualnych Mistrzostw Europy.
-
Rybak Zgłoś komentarzi nic z tego nie mamy :) zadnego IMS :)
-
-Night- Zgłoś komentarzodtstnio regularnie.. w IMS nie isteiejemy wsrod seniorow .. juniorzy w sumie nic nie zdobyli i=ndywidualnie bo czlowika NIE STARTUJE W TYHC ZAWODACH.. wiec bzdura ze przepis o 2 polakach na juniorce cos daje.. WRECZ COFA ZAWONDIKA W ROZWOJU..
-
sympatyk zuzla Zgłoś komentarzjedzie ile medali ile pucharów .Położenie większego nacisku na szkolenie już przynoszą efekty aby tak dalej a będzie jeszcze lepiej powodzenia.
-
waldzior Zgłoś komentarzjeszcze jedną reprezentację młodziaków którzy im dorównują. I to cieszy.