Niels Kristian Iversen w drodze na szczyt. Mistrzostwo świata w zasięgu?
Początki w Grand Prix
W międzyczasie Duńczyk pojawił się w cyklu Speedway Grand Prix. W sezonach 2004-2005 otrzymywał dzikie karty na zawody w Danii, ale nie zawojował ich. Miał jednak swoje dobre momenty, co doceniono i w 2006 "PUK" dostał zaproszenie od BSI, by startować w Indywidualnych Mistrzostwach Świata ze stałą dziką kartą. Zdobywając 52 punkty, zajął trzynaste miejsce i w cyklu się nie utrzymał. Próbę powrotu podjął już jako jeździec zielonogórskiej drużyny. Wygrał GP Challenge w 2007 roku i w kolejnym sezonie ponownie zawitał do elity. Znów na krótko, ponieważ zajął dwunaste miejsce z 59 punktami na koncie. W kolejnych latach wracał jeszcze jako rezerwowy lub zawodnik z dziką kartą na dane zawody. W sezonach 2011-2012 nie pojawił się jednak na torach cyklu. Wywalczył sobie za to przepustkę do tych rozgrywek na rok 2013, zajmując trzecie miejsce w Challenge'u.Starty w Polsce, a walka w IMŚ
W barwach klubu z Zielonej Góry Niels Kristian Iversen startował w latach 2007-2010. W ciągu tych czterech lat wypracował sobie opinię ligowego średniaka. Często nie stawał na wysokości zadania. Czasem zdarzały mu się wpadki w postaci zerowego dorobku punktowego. Początek był obiecujący, bo w sezonie, gdy wygrywał Challenge, zanotował średnią 1,837. Potem było już nieco gorzej. Wyniki na poziomie 1,359 w roku 2008 oraz 1,256 w 2009 sprawiły, że zielonogórzanie nie byli zadowoleni z postawy swojego zawodnika. Mimo to Falubaz święcił wtedy triumfy, gdyż zawodnicy tego klubu w latach 2008-2010 zdobywali kolejno medale: brązowy, złoty i srebrny. W 2010 roku Iversen pojechał jednak tylko w sześciu spotkaniach notując średnio 1,304 punktu na bieg. Wtedy doszło do dość zaskakującej zmiany.
-
kaszqty Zgłoś komentarzzapraszam do przeczytania o żużlowej grze Haxball Speedway League http://www.sportowefakty.pl/kibice/51493/blog/6956/haxball-speedway-gra-online-multiplayer
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzPUK! PUK! KTO TAM? N.K.IVERSEN IMS 2015.
-
Login Nick Zgłoś komentarzPowodzenia niels w gp. Ale w lidze niekoniecznie ;D
-
AVE STAL Zgłoś komentarzjak.....tak wiec o Nielsa jestem spokojny tak jak o Kaspera czy Mateja ale ciekawi mnie co pokaze "Cookie" ponoc ma przyjechac na testy zobaczymy co pokaze na torze...
-
SlightyMadRze Zgłoś komentarzCiekawe jak Dudkowi się odpłaci za przysługę ;)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzTurniejach ,,GP,,jadą zawodnicy wysokiej klasy.Przy odrobinie szczęścia każdy zawodnik do 8 lokaty w tabeli może być mistrzem świata,Zobaczymy na torze,
-
LeszekSG Zgłoś komentarzdruzyny jeszcze,to skarb.To nie Dzik czy Greg, ktorzy patrza tylko na siebie,choc Nickiego chyva w Lesznie probuja ustawic.
-
Kaczor Falubaz Zgłoś komentarzPamiętacie oczko Nielsa w Bydzi?;)
-
LeszekSG Zgłoś komentarzzna. Najwyżej zielony stolik. 4 mistrzostwa szału nie robią. Do wielkich klubów (Unia L., ROW, Stal G., Polonia B., Falubaz) trochę jeszcze brakuje.
-
LeszekSG Zgłoś komentarzdawniejsze. Dla każdego to będzie nowość. I żałośni ludzie twierdzą, że skończą się PUK, Greg czy Tai (powtarzam już za kibicem Sparty). Tylko, że Greg był mistrzem świata już wcześniej. Poza tym to zawodowcy, mają ekipy które wykorzystają czas jak należy. Inna sprawa, że czesto ci co twierdzą, że niektórzy któzy mają się skończyć, jednocześnie nie widzą możliwości progresji choćby Golloba. Jeżeli PUK miałby się skończyć to taki Vacul wróci do poziomu, który kiedyś prezentował w Krośnie? Nagle miałoby się okazać, że wszyscy czołowi juniorzy będą się liczyć tylko na juniorce, bo ze starszymi nie dadzą rady? Kasprzak mistrz w tym roku, w następnym PUK, a potem hat trick klasyczny Zmarzlika. Mogą ewentualnie się wymieniać miejscami z Pawlickim. Raz jeden łapie złoto, za rok drugi z nich.
-
Artt Zgłoś komentarzMimo wszystko wole aby mistrzem zostal ..Polak:)))
-
Polish Speedway Zgłoś komentarzWidzę pełno Zielonogórskich hejtów. Chyba Falubazom żal tyłek ściska, że w ich magii nie mógł się odnaleźć, a u północnych sąsiadów wyrósł na swiatowy poziom.
-
Polish Speedway Zgłoś komentarzpozytywnie zaskakiwać od początku Ekstraligi 2011, w tym przez pierwsze 5 rund, gdy używano jeszcze przelotowych tłumików, a więc od momentu przenosin do Stali Gorzów, więc to raczej zasługa Gorzowskiej atmosfery. Ja w niego wierzę całym sercem.