GP: Tomasz Gollob w liczbach

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

166 - punktów w mistrzowskim sezonie

Wróćmy jeszcze do mistrzowskiego sezonu Tomasza Golloba. W 2010 roku "Chudy" wywalczył 166 punktów i był to jego najlepszy wynik w karierze. W żadnym innym sezonie Polak nie zdobył aż tylu punktów. 

W 2010 roku Gollob wygrał w czterech turniejach Grand Prix, a w dwóch z nich wywalczył komplet 24 punktów (Toruń i Vojens). Z kolei w Teranzano zapisał na swoim koncie 22 "oczka".

Mistrzowski sezon Golloba:

Turniej Tor Miejsce Punkty
Grand Prix Europy Leszno 12 6 (2,0,2,1,1)
Grand Prix Szwecji Goeteborg 2 16 (1,2,3,1,2,3,4)
Grand Prix Czech Praga 1 17 (1,1,3,3,0,3,6)
Grand Prix Danii Kopenhaga 2 15 (3,1,0,2,3,2,4)
Grand Prix Polski Toruń 1 24 (3,3,3,3,3,3,6)
Grand Prix Wielkiej Brytanii Cardiff 5 12 (1,3,2,3,3,d)
Grand Prix Skandynawii Malilla 3 17 (3,3,3,3,w,3,2)
Grand Prix Chorwacji Gorican 5 10 (1,0,3,2,3,1)
Grand Prix Nordyckie Vojens 1 24 (3,3,3,3,3,3,6)
Grand Prix Włoch Terenzano 1 22 (1,3,3,3,3,3,6)
Grand Prix Polski Bydgoszcz 16 3 (3,d,d,-,-)
Razem: 1 166

Czy Tomasz Gollob awansuje do finału Grand Prix w Warszawie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Tomek za czasów swej kariery sportowej ma trochę medali ma dużo pucharów to wszystko ciężka praca na miano ikony żużla Polskiego gratulacje i wielkie uznanie.
    • Fan. Zgłoś komentarz
      Byłym dobrym jak na wyniki żużlowcem . Ale mógł być o wiele lepszym , nie wykorzystał swój talent w pełni . Czas pożegnać pirata żużlowego . Szacun mistrzu Gollobie. 1
      • UNIA UNIA LESZNO 2015 Zgłoś komentarz
        Osobiście Golloba nie lubię i to się nigdy nie zmieni, ale szacunek dla niego bo wyniki w GP fantastyczne.
        • Jedi Zgłoś komentarz
          W kosmicznym roku 2010 Tomek i tak trochę tych punktów pogubił w SGP. W Cardiff prowadził w półfinale i defekt, w Bydzi - wiadomo - jechał z kontuzją kostki. Gdyby nie to pewnie
          Czytaj całość
          skończyłoby się dwucyfrówką. A zaczął tak niemrawo, od 6 pkt. w Lesznie.