Siódemka rewanżowych meczów półfinałowych PGE Ekstraligi
Greg Hancock (Get Well Toruń) - 12+2 (1,3,3,1*,3,1*)
Get Well Toruń w rewanżowym pojedynku półfinałowym bronił 10-punktowej zaliczki z pierwszego spotkania. Po czterech wyścigach Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra doprowadził do remisu w dwumeczu, ale nie potrafił już powiększyć swojej przewagi. Mecz się wyrównał, a torunianie jechali dużo skuteczniej. Do tego udane były ich rezerwy taktyczne.
Ostatecznie Get Well Toruń przegrał w Zielonej Górze 43:47, ale wynik ten dał Aniołom przepustkę do finału. Bohaterem toruńskiego klubu był Greg Hancock. Amerykanin, którzy w przeszłości reprezentował barwy Falubazu, w parkingu udzielał cennych rad swoim kolegom. W dodatku sam był liderem zespołu, na swoim koncie zapisując 12 punktów i dwa bonusy.
ZOBACZ WIDEO Życzliwość ważniejsza niż język. Oto wsparcie paraolimpijczyków w Rio (źródło TVP)Trzy wyścigi z jego udziałem kończyły się wygranymi Aniołów (po 4:2), co pozwoliło im na odrabianie strat do zielonogórzan. Hancock bez wątpienia jest ojcem awansu Get Well do finału rozgrywek PGE Ekstraligi.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzWszystko pięknie wypisane ale Miedziak powinien być.
-
bun Zgłoś komentarzGdzie Miedziak!!! Iversena wstawili, który zrobił 11 u siebie z sierotami z Wrocławia :/
-
Adi88Zg Zgłoś komentarzPieszczek za Zmarzlika ;-P chłopak wskoczył na swoje tory z początku sezonu.
-
Debylek Zgłoś komentarzmomencie nominowanych, kiedy Cieślak twierdził, że tam nas pojadą bez problemu.
-
S.S. Zgłoś komentarzDylemat między Cyferem, a Przedpełskim?.... Jaki dylemat? Sorry, ale punkty na wyjeździe w Zielonej Górze są warte kilkakrotnie więcej niż u siebie z Wrocławiem....