"Demolki" na obcych torach - najwyższe wyjazdowe wygrane w historii Ekstraligi

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Beniaminek z Rybnika zapłacił frycowe

Po upragnionym awansie do Ekstraligi w 2003 roku, w Rybniku hucznie świętowano powrót do krajowej elity po dziesięciu latach.  Rekiny nie zdecydowały się jednak na rewolucję w składzie, który oparto o zawodników, którzy wygrali I Ligę. Celem było tym samym utrzymanie, w czym pomóc miał sprowadzony w miejsce indywidualnego mistrza świata Nickiego Pedersena, były czempion Mark Loram.

Mecz RKM-u Rybnik z Atlasem Wrocław był inauguracją sezonu 2004 i gospodarze od razu brutalnie odczuli zderzenie z Ekstraligą. Przyjezdni prowadzeni przez Marka Cieślaka dzielili i rządzili przy Gliwickiej od początku do końca, zwyciężając różnicą aż 29 "oczek". Bezbłędny występ zanotował znajdujący się w wybornej formie u progu tamtego sezonu Sławomir Drabik. Na uwagę zasługiwała także znakomita postawa sprowadzonego z pierwszoligowego Kolejarza Rawicz 21-letniego Piotra Świderskiego.

W szeregach miejscowych żaden z zawodników nie zdołał wywalczyć dwucyfrowej zdobyczy. Nie pomógł nawet Loram, który wygrał indywidualnie tylko jeden bieg. Rybniczanie w całym meczu wygrali zresztą tylko dwa razy, ale ani razu zespołowo, przez co końcowy wynik nie mógł nikogo dziwić.

17 kwietnia 2004, I runda:

RKM Rybnik - 30
Loram 7, Romanek 7, Staszewski 5+2, Szombierski 5, Chromik 4, Węgrzyk 2, Szczyrba 0

Atlas Wrocław - 59
Drabik 15, Hancock 12+2, Świderski 10+1, Gapiński 8+2, Hampel 7+1, Miśkowiak 5+1, Słaboń 2

Czy w stawce przyszłorocznej PGE Ekstraligi jest drużyna, która może doznać domowej porażki różnicą przynajmniej 30 punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (30)
  • BYK Leszno Zgłoś komentarz
    Proponuje jeszcze największe wygrane na swoim torze nikt nie przebije 75-0 Leszno vs Rzeszów xD :)
    • lulajze Zgłoś komentarz
      "Mecz RKM-u Rybnik z Atlasem Wrocław był inauguracją sezonu 2004 " Bzdura, bzdura!! Wtopa!!Mecz został przełożony i nie był inauguracją!
      • NIE UTRZYMUJE RYDZYKA JAK TORUŃ Zgłoś komentarz
        Też mi coś jakieś randomowe zespoły z końca tabeli rozgromić.
        • 44 sezon w elicie Zgłoś komentarz
          A najwyższa demolka wyjazdowa w historii Polskiej Ligi ? 1978 rok, Stal Toruń - Włókniarz Częstochowa 28 - 80 !!! Tak dla przypomnienia młodszym fanom z Torunia i Częstochowy ;) Pzdr z
          Czytaj całość
          miasta Świętej Wieży ;)
          • Raf123 Zgłoś komentarz
            Taki będzie przydomek GKMu w 2017 na obcych torach! Podam przykładowe oczekiwane wyniki: Unia Leszno GKM 27 - 63, Zgrzeblarki Kox Zielona Góra 23 - 57. Pytania ? Nie ma dziękuję za uwagę.
            • ul-77 Zgłoś komentarz
              Historia miała wiele wątków ale mi utkwił rok 1996 mecze w ówczesnej II lidze między Unią Leszno a Kolejarzem Opole ... pierwszy mecz w Lesznie 75-15 drugi w opolu 15-74... dla Unii :)
              • SpasionyKot Zgłoś komentarz
                Ja pamiętam demolke Stali Gorzów w Zielonej Górze w 2001 roku. 33-57 dostaliśmy i u siebie i na wyjeździe wtedy. W stali wtedy jeździli Andersen, Okoniewski i Crump
                • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
                  Pytanie końcowe jak zwykle na miejscu. Jak pamiętam zawsze w sezonie w lidze były wysokie wygrane oraz też przegrane ma się rozumieć.Tego nigdy się nie uniknie nawet w nadchodzącym
                  Czytaj całość
                  sezonie.Gdybanie w tym temacie za zwyczaj nic nie przyniesie .Teoretycznie można powiedzieć tak, praktycznie może z goła być inaczej.Wszystko zweryfikuje tor,
                  • DT Zgłoś komentarz
                    Ktoś zapomniał o latach 90. Pierwszy przykład z brzegu: 1992 Włókniarz - Stal G. 19:71