"Demolki" na obcych torach - najwyższe wyjazdowe wygrane w historii Ekstraligi
Beniaminek z Rybnika zapłacił frycowe
Po upragnionym awansie do Ekstraligi w 2003 roku, w Rybniku hucznie świętowano powrót do krajowej elity po dziesięciu latach. Rekiny nie zdecydowały się jednak na rewolucję w składzie, który oparto o zawodników, którzy wygrali I Ligę. Celem było tym samym utrzymanie, w czym pomóc miał sprowadzony w miejsce indywidualnego mistrza świata Nickiego Pedersena, były czempion Mark Loram.
Mecz RKM-u Rybnik z Atlasem Wrocław był inauguracją sezonu 2004 i gospodarze od razu brutalnie odczuli zderzenie z Ekstraligą. Przyjezdni prowadzeni przez Marka Cieślaka dzielili i rządzili przy Gliwickiej od początku do końca, zwyciężając różnicą aż 29 "oczek". Bezbłędny występ zanotował znajdujący się w wybornej formie u progu tamtego sezonu Sławomir Drabik. Na uwagę zasługiwała także znakomita postawa sprowadzonego z pierwszoligowego Kolejarza Rawicz 21-letniego Piotra Świderskiego.
W szeregach miejscowych żaden z zawodników nie zdołał wywalczyć dwucyfrowej zdobyczy. Nie pomógł nawet Loram, który wygrał indywidualnie tylko jeden bieg. Rybniczanie w całym meczu wygrali zresztą tylko dwa razy, ale ani razu zespołowo, przez co końcowy wynik nie mógł nikogo dziwić.
17 kwietnia 2004, I runda:
RKM Rybnik - 30
Loram 7, Romanek 7, Staszewski 5+2, Szombierski 5, Chromik 4, Węgrzyk 2, Szczyrba 0
Atlas Wrocław - 59
Drabik 15, Hancock 12+2, Świderski 10+1, Gapiński 8+2, Hampel 7+1, Miśkowiak 5+1, Słaboń 2
-
BYK Leszno Zgłoś komentarzProponuje jeszcze największe wygrane na swoim torze nikt nie przebije 75-0 Leszno vs Rzeszów xD :)
-
lulajze Zgłoś komentarz"Mecz RKM-u Rybnik z Atlasem Wrocław był inauguracją sezonu 2004 " Bzdura, bzdura!! Wtopa!!Mecz został przełożony i nie był inauguracją!
-
NIE UTRZYMUJE RYDZYKA JAK TORUŃ Zgłoś komentarzTeż mi coś jakieś randomowe zespoły z końca tabeli rozgromić.
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzmiasta Świętej Wieży ;)
-
Raf123 Zgłoś komentarzTaki będzie przydomek GKMu w 2017 na obcych torach! Podam przykładowe oczekiwane wyniki: Unia Leszno GKM 27 - 63, Zgrzeblarki Kox Zielona Góra 23 - 57. Pytania ? Nie ma dziękuję za uwagę.
-
ul-77 Zgłoś komentarzHistoria miała wiele wątków ale mi utkwił rok 1996 mecze w ówczesnej II lidze między Unią Leszno a Kolejarzem Opole ... pierwszy mecz w Lesznie 75-15 drugi w opolu 15-74... dla Unii :)
-
SpasionyKot Zgłoś komentarzJa pamiętam demolke Stali Gorzów w Zielonej Górze w 2001 roku. 33-57 dostaliśmy i u siebie i na wyjeździe wtedy. W stali wtedy jeździli Andersen, Okoniewski i Crump
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzsezonie.Gdybanie w tym temacie za zwyczaj nic nie przyniesie .Teoretycznie można powiedzieć tak, praktycznie może z goła być inaczej.Wszystko zweryfikuje tor,
-
DT Zgłoś komentarzKtoś zapomniał o latach 90. Pierwszy przykład z brzegu: 1992 Włókniarz - Stal G. 19:71