Bohaterowie drugiego planu w finałach DMP. Kto zaskoczył żużlową Polskę?
Tomasz Chrzanowski
Ostatni mecz w sezonie 2001 pomiędzy Apatorem a Atlasem nie był klasycznym spotkaniem finałowym, lecz tabela ligowa czwórki walczącej o miejsca 1-4 ułożyła się w taki sposób, że konfrontacja ta decydowała o zdobyciu złotego medalu DMP. Pękający w szwach stadion przy ulicy Broniewskiego 98 nie wyobrażał sobie innego scenariusza jak wygrana Aniołów i zdobycie po jedenastu latach mistrzowskiej korony. Torunianie musieli jednak w tym spotkaniu niezwłocznie zwyciężyć, podczas gdy wrocławianom do tytułu wystarczał remis.
Ku pokrzepieniu serc miejscowych kibiców, to Apator cieszył się ze zwycięstwa 48:42 i triumfu w lidze. Wprawdzie wiktorię gospodarzom zapewnili w ostatnim biegu Tony Rickardsson i Wiesław Jaguś, ale to 21-letni Tomasz Chrzanowski był tym, który wykonał "czarną robotę" i dowiózł do mety pokaźne i przy tym bezcenne 10 punktów. Wychowanek toruńskiego klubu wygrał trzy z pięciu biegów, pokonując m.in. Scotta Nichollsa, Sebastiana Ułamka i dwukrotnie Roberta Sawinę. W pierwszym z biegów nominowanych wygrał z Robertem Kościechą 5:1, wyprowadzając zespół na minimalne prowadzenie 40:38, którego drużyna Jana Ząbika nie oddała już do końca.
Na kolejnego tak wyraźnego bohatera drugiego planu trzeba było czekać w Ekstralidze dekadę. Tym razem był nim zawodnik zagraniczny.
Polecamy: Czyszczenie magazynów! Promocyjna cena na kalendarz żużlowy!
-
Jedi Zgłoś komentarzLinus i Liglad dołożyli sporą cegłę do ostatnich dwóch tytułów mistrzowskich Staleczki.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzwszystkich zawodników wielkie brawa i uznanie.
-
malin1976 Zgłoś komentarzA na pierwszym planie w roli głównej od dawien dawna dziury hehe .
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzwyścigi które moim zdaniem zadecydowały o 3 Mistrzostwie Polski Lwów :) Twarze krzyżaków po meczu - bezcenne ;)) Pzdr z miasta Świętej Wieży :)
-
pilanin Zgłoś komentarzNo John Cook napsuł nam krwi w pamiętnym deszczowym finale :)