Dzikie karty nie dały rady. Woźniak liderem, Lambert dał ciała
Późne przebudzenie
W Grand Prix Skandynawii w Malilli wystąpił kolejny z byłych stałych uczestników cyklu - Peter Ljung. Szwed na G&B Arena długo szukał odpowiedniego rytmu, pierwsze trzy wyścigi kończył na czwartej lokacie, ale w drugiej fazie zawodów znalazł niezłą prędkość.
W swoim czwartym starcie narobił dużo szumu, dowożąc dwa punkty, natomiast na zakończenie swojego udziału w turnieju wywalczył trzy "oczka", zostawiając za swoimi plecami m.in. Bartosza Zmarzlika. Koniec końców z pięcioma punktami na koncie został sklasyfikowany na 11. miejscu.
Ljung w Malilli: 5 punktów (0,0,0,2,3), 11. miejsce
Biegi z jego udziałem:
1. Janowski, Doyle, Cook, Ljung
7. Woffinden, Lindgren, Pawlicki, Ljung
11. Vaculik, Łaguta, Hancock, Ljung
15. Pedersen, Ljung, Dudek, Sajfutdinow
19. Ljung, Zmarzlik, Zagar, Holder
-
Zimny81 Zgłoś komentarzrezerwowym, wiec jest szansa, ze 2-3 imprezy zaliczy. Plus pewnie dzika karta na Cardiff.
-
Lambo505 Zgłoś komentarzwówczas powinien być wykluczony Woffinden, który wypchnął Lamberta. Pamiętając, że Woffinden przekroczył w Malili dwoma kołami linie może miało by to korzystny wpływ na końcową klasyfikację? Może Bartosz Zmarzlik miałby dzisiaj Mistrza Swiata???
-
masuo Zgłoś komentarzlambert to jest poziom nice plz takze nie rozumiem dlaczego twierdzicie ze dal ciala
-
KATO-OSTAFA NIE CZYTAM Zgłoś komentarznie chce mi sie jakos przerzucac tych stron...odpuszczam.
-
Maciek Adamek Zgłoś komentarzpółfinału aleto była kartan na + nie - A Woźniak zabrakło w półfinale dzięki chciwcowi nie powiem komu...