Deontay Wilder - Tyson Fury - dziennikarze i eksperci w większości zgodni, wygra Wilder

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel

Fury porywa się z motyką na słońce

Marcin Olkiewicz (dziennikarz bokser.org)

Gdyby pojedynek odbywał się w innych okolicznościach, mielibyśmy absolutny hit bez faworyta. Jeszcze trzy lata temu Fury dał lekcję boksu Władimirowi Kliczce i wydawało się, że ma wszystko, by przez najbliższe lata rządzić wagą ciężką. Ale dla kogoś takiego jak on była to zbyt oczywista ścieżka. Po wiktorii z Ukraińcem Tyson zaczął skarżyć się na brak motywacji, podobno zachorował nawet na depresję, a od treningów na sali wolał używki. Po trzydziestu miesiącach (!) przerwy Brytyjczyk powrócił do gry w czerwcu tego roku, wnosząc na wagę 125 kilogramów i w kiepskim stylu pokonując przeciętnego Sefera Seferiego. Potem jeszcze wygrał (również boksując słabo) z Francesco Pianetą, a teraz, po stoczeniu dwóch walk z trzecioligowymi pięściarzami, porywa się na kogoś takiego jak Deontay Wilder.

"Brązowy Bombardier" jest w najlepszym okresie swojej kariery i mimo że wielu deprecjonuje jego umiejętności stricte bokserskie (poniekąd zresztą słusznie), jest zawodnikiem szalenie niebezpiecznym. Jego ciosy mają ogromną wymowę, a pokraczny, nieszablonowy, eksplozywny styl stanowi główny atut. Całkiem możliwe, że Tyson "skradnie" kilka pierwszych rund, jednak w mojej opinii ostatecznie i tak przegra przed czasem. No bo skoro swoimi sygnalizowanymi, obszernymi ciosami zaskakiwał go ostatnio Francesco Pianeta, to dlaczego miałby tego nie robić pięściarz z Alabamy? Fury to zawodnik, który czym trudniejsze ma przed sobą wyzwanie, tym lepiej boksuje, ale by wrócić na właściwe tory musiałby stoczyć jeszcze przynajmniej dwie-trzy walki. W okolicach dziewiątej rundy powinno być po wszystkim.

Typ: Deontay Wilder wygra przez KO/TKO w 9. rundzie

Dalszy komentarz na następnej stronie: "Im dalej w las tym większe szanse Wildera"

Z którym ekspertem zgadzasz się najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • sa-sza Zgłoś komentarz
    Inny wynik walki niz ciężkie KO na Furym będzie dla mnie zaskoczeniem. Fury nie jest gotowy na takie wyzwanie, przez dlugi czas w ogole o siebie nie dbal, żarł co popadnie, ćpał i pił,
    Czytaj całość
    niszczyl swoj organizm a nie ma 20 lat tylko 30. Poza tym, walki jakie stoczyl po powrocie byly na żenującym poziomie, wiec jak mialo go to przygotowac? No i na koniec- jego zwyciestwo nad Kliczka jest mocno przeceniane, walka nudna jak flaki z olejem, Kliczko sztywny i z glowa poza ringiem (mial wtedy osobiste problemy), to troche za malo, zeby byc nagle okrzyknietym wielkim mistrzem
    • Przemysław Kupczyk Zgłoś komentarz
      Tak czy siak i tak większość ludzi kibicuje Furemu ... bo jest bardziej barwną i sympatyczną postacią .... taki pozytywny wojownik z niego ;)
      • Przemysław Kupczyk Zgłoś komentarz
        Ciężka walka do typowania...bo nikt nie wie jak dobry jest Tyson Fury, w jakiej jest formie, czy rozbrat z boksem nie odbije się na jego formie, a jeśli tak to w jakim stopniu..... Tyson
        Czytaj całość
        Fury to człowiek zagadka. Nikt nie dawał mu szans z Kliczką,a wygrał zdecydowanie... z drugiej strony nikt nie dawał Cunninghamowi szans w walce z Furym ,a Cunningham posłał Furego na deski, choć walkę ostatecznie przegrał... Wiadome jest ,że albo wygra Wilder przez nokaut, albo Fury na punkty... inny sposób zakończenia walki już sam w sobie byłby sensacją.
        • DjokoFan Zgłoś komentarz
          Redaktorku od siedmiu boleści stawiasz typ że Wilder wygra na punkty z kimś takim jak Fury? Nieźle masz nasrane w tej pustej główce! Fury wypunktował Kliczko, który jest znacznie lepszym
          Czytaj całość
          bokserem od Wildera a ty stawiasz że wygra! Masakra przez takich jak ty właśnie robi się zamieszanie i nikt nie wie po co tak naprawdę jest na tej stronie! Główną bronią Wildera jest nokaut, a w większości swoich walk które wygrał nie prowadził na punkty. Fury wygra na punkty!