Walka na Wembley, rewanż z "Supermanem", rosyjski test. Co dalej z wielką karierą Andrzeja Fonfary?
Rewanż z Adonisem Stevensonem (26-1, 21 KO), mistrzem świata WBC w kategorii półciężkiej
W maju ubiegłego roku Fonfara musiał uznać wyższość "Supermana", przegrywając na ringu w Quebec jednogłośnie na punkty. Początek nie znamionował wielkiego widowiska, Polak szybko wylądował na deskach, ale dzięki temu właśnie potwierdził, jakim jest twardzielem. Zagryzł zęby, przezwyciężył ból i cały czas szukał swojej szansy. Takowa pojawiła się w dziewiątym starciu, gdy "Andrew" posłał na deski wielkiego czempiona i był o krok od sprawienia olbrzymiej niespodzianki. Niestety zabrakło postawienia "kropki nad i" i po dwunastu starciach jednogłośnie zwyciężył panujący mistrz. Za drugim razem mogłoby być inaczej.
W sobotę w Carson przekonaliśmy się, jak znaczące postępy zrobił w ostatnich 12 miesiącach "Polski Książę". To jest już inny zawodnik, bardziej wszechstronny, trudniejszy do trafienia, niebezpieczniejszy w półdystansie i bardziej konsekwentny w rywalizacji na dystans. Z kolei Stevenson młodszy nie będzie, ma 37 lat i prochu zapewne nie wymyśli. Nie spisywalibyśmy naszego wojownika na straty, za to każdy chętnie obejrzałby drugi rozdział tej batalii. Na celowniku znalazłby się pas mistrza świata WBC, którym jeszcze cieszy się Stevenson.
-
ksfalubazks Zgłoś komentarzStevenson,Kowaliew to E-liga wrod polciezkich.Nie skreslalbym rowniez Breahmera.Niewygodny rywal.Ale Andrzej to fighter.Trzymam kciuki.
-
BobbyGunn Zgłoś komentarzPewnie wypali rewanż ze Stevensonem, jak Fonfara zaboksuje po swojemu to wygra przez KO!