Pobił się ze Szpilką, podpadł Rosjanom. "Diablo" pokonał krętą drogę, by wrócić na ring
Włodarczyk mierzył w rewanż z Drozdem, ale pod koniec 2014 r. po raz pierwszy zrobiło się głośno o ewentualnym starciu z Arturem Szpilką.
Początkowo były to tylko medialne spekulacje. "Szpila" od początku był "na tak". Włodarczyk wypowiadał się w ostrożniejszym tonie. - Pojedynki między rodakami to takie bezsensowne wybijanie się nawzajem, ale z drugiej strony... Gdybym zobaczył gotową kasę na stole, to z pewnością bym się zastanowił - mówił w rozmowie z "Super Expressem".
- Z przyjemnością pokażę "Diablo", że waga ciężka nie jest dla niego - ripostował na Facebooku Szpilka.
Priorytetem Włodarczyka pozostawała jednak kategoria cruiser. Miał sprecyzowane plany na 2015 rok. - Stoczę dwie walki. Najpierw odzyskam pas mistrza świata, potem go obronię - mówił w rozmowie z "SE".
Później pojawiła się także opcja zorganizowania gali w Dubaju, ale szybko upadła.
-
kaen Zgłoś komentarzNadal robienie 12 stron.Bez sensu i zawracanie gitary.;)