Tymi słowami Muhammad Ali szokował opinię publiczną. Największy nie tylko w ringu
Ze względu na swoją otwartość i prawdomówność, Ali miał wiele problemów. Mówił to, co naprawdę myśli, nie dbał o konwenanse i polityczną poprawność. Dlatego wpadł w poważne tarapaty - w 1967 roku został skazany na karę więzienia i zakaz wykonywania zawodu, bowiem odmówił służby wojskowej w Wietnamie.
Zawsze powtarzał, że konflikty zbrojne są złe i człowiek nie powinien się w nie angażować, nawet jeśli ma za to płacić wysoką cenę. Wiedział co mówi, bowiem sam poniósł ogromne koszty. W czasach swojej najlepszej dyspozycji miał zabraną licencję pięściarską i nie mógł boksować, tracąc przez to trzy lata zawodowej kariery. Zdania jednak nie zmienił i uważał, że wojna w Wietnamie nie jest nikomu potrzebna.
- Nie mam nic do Wietkongu. Żaden Wietnamczyk nie nazwał mnie nigdy "czarnuchem". Nie zamierzam z nimi walczyć - zbrojnie czy jakkolwiek inaczej.