Mistrzostwo zdobyte ze złamanym nosem, wielkie wojny i nieudany atak na historię - najważniejsze momenty Tomasza Adamka

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło


24 kwietnia 2010

Tej walki odradzało Adamkowi wielu kibiców i ekspertów. Nawet trener Andrzej Gmitruk nie był entuzjastą starcia z Chrisem Arreolą, który uchodził za jednego z najsilniejszych pięściarzy wagi ciężkiej. W obozie "Górala" nastąpiły zmiany, Gmitruk zrezygnował z funkcji szkoleniowca, a defensywę polskiego wojownika miał poprawić Ronnie Shields.

Ważący ponad 110 kg Arreola przegrał tylko raz, ulegając przed czasem Witalijemu Kliczce. Zamierzał jak najszybciej wrócić na szczyt list rankingowych i miał mu do tego przysłużyć Adamek. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, Polak stoczył prawdopodobnie swoją najlepszą walkę w wadze ciężkiej i po dwunastu rundach wygrał niejednogłośnie na punkty (114:114, 117:111 i 115:113). Po tym rozstrzygnięciu stało się jasne, że "Góral" to materiał na ważną postać królewskiej dywizji wagowej, a słuchy o mistrzowskiej szansie zaczęły się nasilać.

Na następnej stronie przeczytasz o historycznej, niewykorzystanej szansie Adamka i porażce z Witalijem Kliczką.
 

Czy uważasz, że Tomasz Adamek podjął słuszną decyzję, przenosząc się do wagi ciężkiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)