Mistrzostwo zdobyte ze złamanym nosem, wielkie wojny i nieudany atak na historię - najważniejsze momenty Tomasza Adamka

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło


10 września 2011

Kolejne zwycięstwa nad Michaelem Grantem, Vinnym Maddalone i Kevinem McBridem zapewniły Adamkowi możliwość walki o pas mistrza świata trzeciej kategorii wagowej. Żaden pięściarz przed nim nie był czempionem kategorii półciężkiej, junior ciężkiej i ciężkiej, wobec tego szansa wpisania się do annałów historii była wyjątkowa.

"Góral" we Wrocławiu zmierzył się z potężnym, ponad dwumetrowym Witalijem Kliczką. Ukrainiec kroczył od nokautu do nokautu i pomimo, że był już w wieku tuż przedemerytalnym, to wciąż stanowił olbrzymie zagrożenie. Wiara w narodzie była jednak olbrzymia, Stadion Miejski pękał w szwach, a kibice wierzyli i czekali na cud.

Ten jednak nie nastąpił. Już na początku boju "Doktor" z Ukrainy ustawił Adamka mocnymi ciosami, a następnie kontrolował niemal każdy jego ruch. Momentami starcie przypominało egzekucję, która ostatecznie zakończyła się w dziesiątej rundzie. Sędzia Massimo Barrovecchio przerwał nierówną konfrontację, która zmierzała do nokautu na Adamku.

Na następnej stronie przeczytasz o powrocie Adamka i spektakularnej wojnie.
 

Czy uważasz, że Tomasz Adamek podjął słuszną decyzję, przenosząc się do wagi ciężkiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)