Zdruzgotani komentatorzy krzyczeli: "Coś straszliwego!". Wspominamy największe nokauty 2016 roku
8. Murat Gassijew vs Jordan Shimmel
Murat Gassijew zdaniem trenera Abela Sancheza może być kopią Giennadija Gołowkina, tylko w cięższej kategorii wagowej. 23-letni Rosjanin ma smykałkę do nokautowania, co potwierdzał w walkach na terenie Stanów Zjednoczonych.
W maju w Minnesocie na jego drodze stanął Jordan Shimmell, ale potyczka przebiegła w błyskawicznym tonie. Amerykanin zaczął dość odważnie, próbował wywierać presję, ale zemsta nadeszła w mgnieniu oka. "Iron" huknął lewym sierpowym i uśpił Amerykanina.
- Co za bomba! Walka właśnie się zakończyła! To był cios na szczękę, w sam punkt - mówili komentatorzy.
W grudniu Gassijew potwierdził swoją klasę i na gali w Moskwie wypunktował po wspaniałym boju Denisa Lebiediewa, zostając mistrzem świata WBA w wadze cruiser. Chęci do konfrontacji z osiłkiem zgłosił już były czempion WBO, Krzysztof Głowacki.
-
kamil vfr Zgłoś komentarzSzpilka,cudny nokaut i lekcja pokory :)
-
waldywaldi Zgłoś komentarzja bym wskazal nr.7