To był szalony rok w boksie. O tych występkach pięściarzy było wyjątkowo głośno
Szpilka "polujący" na aligatory
Rok 2016 rozpoczął się od mocnego, choć nie pięściarskiego uderzenia. Szykujący się do walki o pas mistrza świata wagi ciężkiej Artur Szpilka odpowiedział na medialne zaczepki czempiona WBC Deontaya Wildera w swoim stylu. "Szpila" wybrał się na wyjątkowe "polowanie". Dopadł aligatora, chwycił go za ogon i przekazał "Bronze Bomberowi" specjalną wiadomość. - Wilder, jesteś następny!
Towarzysz boksera był przerażony tym co widział, a zdezorientowany aligator uciekał w popłochu. W ringu już tak dobrze nie było i 16 stycznia polski pretendent został znokautowany, choć do momentu przerwania walki prezentował się naprawdę okazale.
Na następnej stronie przypominamy aferę z igrzysk olimpijskich. Niesłusznie przegrany Irlandczyk "pozdrowił" sędziów środkowym palcem.