Hrycaniuk ósmym zawodnikiem, który opuścił Asseco Prokom Gdynia
3. Frank Robinson
Kolejnym zawodnikiem, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei był Frank Robinson. Amerykanin trafił do Gdyni z ligi izraelskiej, gdzie notował średnie na poziomie 12.6 pkt, 5.5 zb, 2.3 as, oraz 1.8 przechwytu w każdym meczu. W lecie koszykarz w barwach Golden State Warriors wystąpił w Lidze Letniej NBA.
- Główną przyczyną, dlaczego przyjechałem do Gdyni to postać trenera Kemzury. To świetny fachowiec. Rozmawiałem z Jerem Blassingamem na temat Asseco i on wystawił temu klubowi świetną laurkę. Na pewno dysponujemy wieloma utalentowanymi zawodnikami. Pod koszem także jesteśmy całkiem mocni. Jestem bardzo podekscytowany tym, jak rozwinie się ten sezon - mówił zaraz po przyjściu do nowego klubu Robinson.
Amerykański rzucający miał być liderem Asseco Prokomu Gdynia, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany. Robinson zagrał w ośmiu meczach TBL, grał średnio zdobywał 5,3 punktów oraz miał 3,3 zbiórki. Nieznacznie lepiej wyglądały jego statystyki w Eurolidze - w siedmiu meczach zdobywał 7,4 pkt oraz notował 3,7 zb.
28-letni rzucający obrońca rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Robinson reprezentuje obecnie barwy Budivelniku Kijów. - Naszym problemem nie była atmosfera w zespole, ale to, że nie wygrywaliśmy spotkań. Prawdę mówiąc to czułem, że pasuję do tej drużyny świetnie, ale często zdarza się tak, że jak się przegrywa to ktoś musi "zapłacić za te porażki". Padło na mnie i musiałem opuścić zespół. Rozstaliśmy się jednak w zgodzie - stwierdził Frank Robinson.
-
dillinger79 Zgłoś komentarzJak to fajnie, że wreszcie skończy się serial pt. Asseco Prokom w Eurolidze.
-
MaciasAnwil Zgłoś komentarzW.J. najlepszym likwidatorem w PL jest, najlepszym likwidatorem w PL jest...
-
Arexee Zgłoś komentarzPrzemysław Zamojski przechodzi do Stelmetu Zielona Góra! Zarządcy Asseco Prokomu Gdynia wyrazili zgodę na odejście zawodnika i w ostatnich godzinach okienka transferowego udało się zielonogórskiemu klubowi ściągnąć pożądanego zawodnika. - To ostatni element naszej układanki. Teraz, gdy jesteśmy już w komplecie, mamy przed sobą tylko jeden cel: walkę o zwycięstwo w każdym nadchodzącym spotkaniu - mówił prezes Grono SSA, Rafał Czarkowski. Taki zastalowski żarcik
-
Detax Zgłoś komentarzPowodzenia w Valencii.
-
mrt76 Zgłoś komentarztaką drużynę rozwalić - brawo Walter!!