Hrycaniuk ósmym zawodnikiem, który opuścił Asseco Prokom Gdynia

Karol Wasiek
Karol Wasiek


2. Drew Viney

Drugim zawodnikiem, który opuścił szeregi mistrza Polski - był skrzydłowy Drew Viney. Amerykanin podobnie, jak Khazzouh przyjechał do Polski po występach w Lidze Letniej. Viney reprezentował barwy Miami Heat, średnio notując 9.5 punktów, 5.5 zbiórek. Absolwent Loyola Marimount Lions nie przekonał jednak działaczy mistrzów NBA do podpisania z nim kontraktu.

Gdyńscy działacze wiązali z nim duże nadzieje, ale... Viney zdążył rozegrać tylko dwa spotkania w koszulce Asseco Prokomu. W meczu ligowym przeciwko Startowi Gdynia skrzydłowy rzucił 12 punktów i miał 5 zbiórek. Jednak później Amerykanin nabawił się kontuzji kostki i działacze nie chcieli dłużej czekać na jego powrót.

Można żałować, że Viney złapał ową kontuzję, ponieważ zapowiadał się całkiem nieźle. Oto skrót możliwości amerykańskiego skrzydłowego.

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • dillinger79 Zgłoś komentarz
    Jak to fajnie, że wreszcie skończy się serial pt. Asseco Prokom w Eurolidze.
    • MaciasAnwil Zgłoś komentarz
      W.J. najlepszym likwidatorem w PL jest, najlepszym likwidatorem w PL jest...
      • Arexee Zgłoś komentarz
        Zamojski w Stelmecie Zielona Góra! 2013-04-01 10:46:00 Po wielu próbach i długich godzinach negocjacji udało się to, o czym od kilkunastu tygodni mówiła cała koszykarska Polska.
        Czytaj całość
        Przemysław Zamojski przechodzi do Stelmetu Zielona Góra! Zarządcy Asseco Prokomu Gdynia wyrazili zgodę na odejście zawodnika i w ostatnich godzinach okienka transferowego udało się zielonogórskiemu klubowi ściągnąć pożądanego zawodnika. - To ostatni element naszej układanki. Teraz, gdy jesteśmy już w komplecie, mamy przed sobą tylko jeden cel: walkę o zwycięstwo w każdym nadchodzącym spotkaniu - mówił prezes Grono SSA, Rafał Czarkowski. Taki zastalowski żarcik
        • Detax Zgłoś komentarz
          Powodzenia w Valencii.
          • mrt76 Zgłoś komentarz
            taką drużynę rozwalić - brawo Walter!!