Debiutancka przygoda Stelmetu z Euroligą dobiegła końca. Jak wypadł mistrz Polski?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Christian Eyenga pokazywał wiele efektownych akcji

 
Jest premierowe zwycięstwo!

Przed spotkaniem z Montepaschi Siena nastroje w ekipie Stelmetu Zielona Góra były dalekie od ideału. Zawodnicy otwartym tekstem w mediach mówili o tym, że w drużynie są problemy i trzeba je jak najszybciej wyeliminować. - Uważam, że nie mamy takiego zawodnika, który skrzyknąłby całą grupę i powiedział kilka mocnych słów. Takiego gracza, do którego wszyscy mieliby odpowiedni szacunek - mówił chociażby Vladimir Dragicević.

Niektórzy zaczęli "przebąkiwać", że postawa Mihailo Uvalina wisi na włosku i praktycznie nic nie wskazywało na to, że zielonogórzanie będą w stanie przeciwstawić się drużynie z Toskanii. Ale mistrzowie Polski pokazali wielki charakter.

Od samego początku narzucili swój styl gry, na co odpowiedzi nie potrafili znaleźć goście ze Sieny. Bardzo dobre zawody rozegrał szczególnie Łukasz Koszarek, który poprowadził drużynę do zwycięstwa. To on trafiał te najważniejsze rzuty, które przyczyniły się do wygranej.

To piękny dzień - pierwszy raz wygraliśmy w Eurolidze. Fajnie, że dobrze zaprezentowaliśmy się w obronie i odnieśliśmy to zwycięstwo. To historyczny dzień dla Zielonej Góry, co chwilę piszemy tę historię - skomentował Rafał Czarkowski, prezes klubu.
 

Jakbyś ocenił występ Stelmetu Zielona Góra w rozgrywkach Euroligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • dariazg Zgłoś komentarz
    PANIE REDAKTORZE/AUTORZE! Każdy człowiek ma prawo do błędu, ale to jest portal dość popularny i jak sadze publikacje powinny być choć raz sprawdzane, bo ja czytam to raz i widzę masę
    Czytaj całość
    błędów, więc jak specjalista nie zauważa błędów w pisowni to nie wiem, nie wspominając, że mecz z Bayernem ODBYŁ SIĘ 18 A NIE 17 PAŹDZIERNIKA. Profesjonalizm jest fajny, naprawdę, nie trzeba się go bać :)
    • wąż Zgłoś komentarz
      Nowy Timeout
      • wąż Zgłoś komentarz
        Źle nie było :)
        • Henryk Zgłoś komentarz
          Powodu do wstydu nie ma.