Magia "Twierdzy CRS" nie działa w Europie
Rywalem Stelmetu BC w 1/8 finału Pucharu Europy był Uniks Kazań. Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji był naszpikowany gwiazdami zespół Jewgienija Paszutina.
Wydawało się, że zielonogórzanie nie będą mieli za dużo do powiedzenia w starciu z Uniksem, który jak walec rozjeżdżał kolejnych rywali. Początek pierwszego meczu w Zielonej Górze pokazał jednak, że mistrzów Polski stać na sprawienie niespodzianki.
Na początku drugiej kwarty gospodarze prowadzili nawet 25:13, rozgrywając fenomenalne zawody! Rosyjska drużyna znalazła się w poważnych tarapatach. Dopiero zmiana systemu gry w ataku oraz szczelniejsza defensywa sprawiły, że udało im się znaleźć sposób na zmniejszenie dystansu. Co gorsza, Uniks poszedł za ciosem i w trzeciej kwarcie zaczął dyktował warunki.
Ostatecznie po bardzo zaciętym boju zielonogórzanie przegrali 68:72. Ten wynik przyjęto jednak z zadowoleniem. - Myślę, że graliśmy zespołowo, walczyliśmy jak zespół. Obrona była naprawdę solidna. Sądzę, że ten mecz jest pierwszą połową i mamy dobry rezultat przed rewanżem - powiedział po zakończonym pojedynku Saso Filipovski.
Wszystko wskazywało na to, że w rewanżu gracze Paszutina będą kontrolować wydarzenia na parkiecie i awansują do ćwierćfinału. Stelmet BC pokrzyżował jednak plany faworytom...
Jedynie w dwóch pierwszych kwartach gospodarze z Kazania mieli przewagę. Później rozpoczął się koncert mistrzów Polski, którzy ostatecznie wygrali 71:54 i awansowali do 1/4 finału Pucharu Europy.
Warto zaznaczyć, że dla Stelmetu BC była to trzecia wygrana w Rosji w tym sezonie. Wcześniej zielonogórzanie pokonali Lokomotiv Kubań Krasnodar i Zenit Sankt Petersburg.
Stelmet BC Zielona Góra - Uniks Kazań 68:72 (21:13, 14:17, 14:25, 19:17)
-
Iwona Plewińska Zgłoś komentarzpierwszym miesiącu życia wykryto u niego Mukowiscydozę. Od tego momentu jest pod opieką lekarzy z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Mukowiscydoza jest nieuleczalną chorobą genetyczną, która powoduje powstawanie zmian w obrębie układu oddechowego i pokarmowego i w konsekwencji prowadzi do śmierci., Niestety, mimo wykonywanych trzy razy dziennie inhalacji i drenaży, zmiany w płucach Michałka pogłębiają się. Wydatki na leczenie z miesiąca na miesiąc wzrastają,. Teraz wynoszą one 800 - 1000 zł .miesięcznie. NFZ większości z nich nie refunduje. Zakup kosztownych leków oraz sprzętu do rehabilitacji znacznie przekracza moje możliwości finansowe.. Dlatego chwytam się każdego możliwego sposobu bo wierzę, że tak należy i tak trzeba.., Wszystko co mogę zrobić to przy pomocy leków i rehabilitacji nie dopuścić aby choroba niszczyła organizm mojego synka i wszystko co mogę uczynić to zabrać każdym sposobem fundusze na ten cel. Dlatego błagam Was bardzo o pomoc bo wierzę, że także i w Was jest nadzieja., Los Michasia jest także w Państwa rękach. Liczy się dla nas każde wsparcie i każdy dar serca. Wierzę, że na moim miejscu zrobilibyście Państwo dokładnie to samo czyli wszystko, by ratować życie najbliższej Państwu osoby. Będę Wam Wdzięczna za każdą okazaną pomoc… Nr konta: 95 1050 1979 1000 0092 2252 5892 ING BANK W tytule wpłaty proszę wpisać: „Dla Michała” Adres zamieszkania: 87-100 Toruń ul.Jana III Sobieskiego 35/22