Dee Bost: miał być zmiennikiem, a został MVP
Mierzący 188 cm wzrostu Dee Bost niejednokrotnie udowodnił, że potrafi efektownie fruwać nad obręczami - zarówno w rozgrywkach Tauron Basket Ligi, jak i Euroligi. Najlepszą akcję Amerykanin wykonał... w ostatnim meczu sezonu.
Bost najpierw minął C.J. Harrisa, by później zapakować piłkę do kosza nad Igorem Zajcewem, środkowym Rosy Radom.
To była typowa akcja w stylu... Russella Westbrooka, zawodnika Oklahoma City Thunder. Taką właśnie ksywkę otrzymał Bost od swoich kolegów w szatni.
Zawodnik Stelmetu BC przyznaje, że uwielbia "dunkować" i zawsze stara się efektownie kończyć swoje akcje. - Mógłbym to robić kilka razy w meczu. Wspaniale jest pofrunąć nad koszem i dać energię drużynie i kibicom. Gdy tylko mogę, to staram się to robić - tłumaczy.
-
Nielubie Fejsa Zgłoś komentarzlubią nagradzać obcych a swoich w dół ściagać. Ponitka mimo kilku nieudanych akcji też był w finałach gigantem. Dostawał do krycia najtrudniejszych rywali. Zbierał, asystował i punktował. MVP dzieciaków piejących z zachwytu nad jedną akcją może trzeci, a może nawet za Gruszeckim, który w finałach odnalazł się wspaniale.
-
fazzzi Zgłoś komentarzbardziej:)... więc?;)
-
soczystybanan Zgłoś komentarzBościk... Piękny, Wspaniały, Złotowłosy Bościku... Zostań z nami! Nie wyobrażam sobie naszej Złotej Drużyny bez Bosta i Saso.
-
Jakub Gołąb Zgłoś komentarzDee Bost z rezerwowego zostal gwiazda Stelmetu i Tbl. Mam nadzieję że masz dunker zostanie z nami
-
-ŻniwiarZ- Zgłoś komentarzZostań w Zielonej jesteś kozak ;)
-
cwaniaczkowaty Zgłoś komentarzNiesamowity gość. Czuję, że wyląduje w Hiszpanii