Rynek transferowy EBL. Spokój na górze, szaleństwo na dole. Najsłabsi zmieniali na potęgę
Stelmet Enea BC - 3 zmiany w zespole. Dwa kluby bez żadnych zmian
Mistrz Polski Stelmet Enea BC Zielona Góra dokonał trzech zmian w składzie. Pozyskał Mikołaja Witlińskiego (za Juliana Jasińskiego) i George'a Kinga, którego transfer nie był wcześniej w ogóle planowany. Klub był zmuszony do takiego ruchu ze względu na wyjazd Przemysława Zamojskiego na zgrupowanie kadry 3x3.
- Nie chciałem dokonywać tego ruchu, ja w ogóle nie lubię robić zmian w trakcie rozgrywek. Lubię pracować z tymi, których mam od początku - mówi Tabak. Stelmet miał w składzie sześciu obcokrajowców.
Dwie zmiany w trakcie rozgrywek dokonali przedstawiciele HydroTrucka Radom. Jedną korektę w składzie dokonali Enea Astoria Bydgoszcz i Start Lublin. Bez zmian cały sezon rozegrały dwa zespoły: Polski Cukier Toruń i GTK Gliwice.
Ci ostatni na samym końcu zatrudnili Shizza Alstona, ale w ostatnim momencie zawrócono go z lotniska przed wylotem. PLK zwróci pieniądze za licencję tego gracza. GTK miało w składzie pięciu obcokrajowców (5 tys.).
Ciekawostką jest fakt, że mimo wąskiej rotacji i gry na dwóch frontach - torunianie nie zdecydowali się wzmocnić zespołu. Dyrektor Ryszard Szczechowiak cierpliwie obserwował sytuację na rynku, ale na zmiany się nie zdecydował.
Na licencje na graczy zagranicznych nie wydano ani "złotówki" w Toruniu, Radomiu, Bydgoszczy i Lublinie. Ci ostatni mieli tylko czterech obcokrajowców, a zdobyli wicemistrzostwo Polski.