Zyskowski już wyjechał, kolejni Polacy mogą opuścić EBL. Na liście duże nazwiska
Karol Wasiek
Kamil Łączyński (WKS Śląsk Wrocław)
Kamil Łączyński - obok Michała Michalaka - najgłośniej sygnalizuje chęć wyjazdu i spróbowania swoich sił poza Polską. Rozgrywający, który jest dwukrotnym mistrzem Polski, zdecydował się nawet na zmianę agencji. Teraz to Gorjan Radjonić z agencji BDA Sports pokieruje jego karierą. Serb ma świetne relacje we Francji i być może to właśnie tam należy upatrywać nowego pracodawcy polskiego rozgrywającego. Kilkanaście dni na stole Łączyńskiemu pojawiła się konkretna oferta z innego kraju z Europy Zachodniej, ale do transferu nie doszło. Ostatnio koszykarz występował w Śląsku Wrocław. Statystycznie był to jego najlepszy sezon w karierze (10,3 punktu i 6,4 asyst na mecz).
Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
m1984 Zgłoś komentarzprawda, ze czasami irytowały jego przypadkowe faule na całym boisku i nietrafione "setki" spod kosza, ale z drugiej strony wiele razy dołożył swoją cegiełkę do sukcesów Zastalu. Natomiast presja wielu zawodników na wyjazd zagraniczny skończy się tym, że przepadną w silniejszych ligach, będą grzać ławę i wrócą z podkulonym ogonem do PLK.
-
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarzW Polsce ma być lipa, bo PiS zabił nam gospodarkę, więc nie dziwię się że uciekają gdzie można będzie coś zarobić.
-
Lon_Ger Zgłoś komentarzTia, jak co roku masa artykułów kto to nie wyjedzie poza Polskę grać, a koniec końców będzie tradycyjny czyli nasza ukochana PLK-a dla Łączki i Sokoła.
-
HalaLudowa Zgłoś komentarzobyczajów.
-
prawus Zgłoś komentarzwymyslił pewien polski reżyser ; ,, kto pieniadze ma u tego murzyn gra ,, (prorok czy co) .. Kiedyś pieniądz owszem był ważny , ale zawodnicy mieli ambicje grać w swoim miescie , w swoim klubie , bo dziadek w nim grał , tata w nim grał i ja też bedę w nim grał !! Na mecze chodziły całe rodziny z żonami , dziećmi , tam zawiązywały się sympatie , przyjaźnie czy związki . Dziś zawodnik przychodzi do klubu , mówi kurtuazyjnie ze jest zachwycony miastem , kibicami i czuje się tu jak w domu , po czym po kilku miesiacach beznamiętnie odchodzi , (kilku nawet cichcem ucieka ) , i znow jest zachwycony , tylko że już innym klubem , miastem , kibicami , i tak w koło .. Te chwilowe ich POBYTY to żadna sympatia ( , choć zdarzają się wyjątki ) , a tylko kasa , kasa , kasa .. Pamietamy też tych którzy niby chwilowo , dla dorobienia się wyjechali ( Podolski , Klose , czy Michalczewski , obiecali wricić do swoich macierzystych klubów i co ?.. Gdzie dziś szukać Griszczuków , Zielińskich , Tomczyków , Koszarków , którzy lwią cześć swojej kariery poświęcili i oddali serce jednej druzynie ? . Ktoś powie - taki jest dziś sport ok , tylko gdyby globalnie na to popatrzeć , to nigdy byśmy nie doczekali się poczciwego sportowca , olimpijczyka czy zespołu w mniejszych miastach czy miasteczkach , a tym samym zainteresowanie tam sportem byłoby mniejsze niż zero .. Sport , sportem , czasy , czasami , ale warto jest czasami powspominać jak to kiedyś wszystko wyglądało i myślę że wcale nie było to gorsze od tego co jest dziś ..
-
Stelmet_Falubaz Zgłoś komentarzSame gwiazdy :) Jeszcze Hrycana brakuje :) Do NBA panowie :)