Zyskowski już wyjechał, kolejni Polacy mogą opuścić EBL. Na liście duże nazwiska

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Mathieu Wojciechowski (WKS Śląsk Wrocław)

Z naszych informacji wynika, że Mathieu Wojciechowski nie będzie już grał dla Śląska Wrocław. Koszykarzem interesuje się Stelmet Enea BC Zielona Góra, który szuka następcy Jarosława Zyskowskiego. Podobno wysłano już nawet konkretną propozycję. Prawdą jest także to, że zawodnik wzbudza zainteresowanie na rynku francuskim - to właśnie stamtąd trafił do PLK. Choć z naszych źródeł wynika, że Wojciechowski chciałby dalej grać w Polsce. Niewykluczone jednak, że przy braku satysfakcjonujących go ofert, zdecyduje się opuścić kraj nad Wisłą.

Który z Polaków ma największą szansę na wyjazd zagraniczny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • m1984 Zgłoś komentarz
    @Stelmet_Faubaz - ja bym się tak z Adasia nie śmiał, większość sukcesów Stelmetu miała miejsce z nim w składzie. Szkoda, że troch przepadł w Gdyni. Osobiście go lubiłem, to
    Czytaj całość
    prawda, ze czasami irytowały jego przypadkowe faule na całym boisku i nietrafione "setki" spod kosza, ale z drugiej strony wiele razy dołożył swoją cegiełkę do sukcesów Zastalu. Natomiast presja wielu zawodników na wyjazd zagraniczny skończy się tym, że przepadną w silniejszych ligach, będą grzać ławę i wrócą z podkulonym ogonem do PLK.
    • Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
      W Polsce ma być lipa, bo PiS zabił nam gospodarkę, więc nie dziwię się że uciekają gdzie można będzie coś zarobić.
      • Lon_Ger Zgłoś komentarz
        Tia, jak co roku masa artykułów kto to nie wyjedzie poza Polskę grać, a koniec końców będzie tradycyjny czyli nasza ukochana PLK-a dla Łączki i Sokoła.
        • HalaLudowa Zgłoś komentarz
          @Stelmet_Falubaz: Bardzo miła uwaga w stosunku do koszykarza, który spędził wiele dobrych lat w Zielonej Górze. Dla mnie takie kpiny z byłych koszykarzach własnego klubu to upadek
          Czytaj całość
          obyczajów.
          • prawus Zgłoś komentarz
            Generalnie w dzisiejszym sporcie nie ma określenia lokalny patriotyzm , więzi z klubem , miastem czy kibicami .. Dziś światem rzadzi pieniądz , i jest dokładnie tak , jak to 50 lat temu
            Czytaj całość
            wymyslił pewien polski reżyser ; ,, kto pieniadze ma u tego murzyn gra ,, (prorok czy co) .. Kiedyś pieniądz owszem był ważny , ale zawodnicy mieli ambicje grać w swoim miescie , w swoim klubie , bo dziadek w nim grał , tata w nim grał i ja też bedę w nim grał !! Na mecze chodziły całe rodziny z żonami , dziećmi , tam zawiązywały się sympatie , przyjaźnie czy związki . Dziś zawodnik przychodzi do klubu , mówi kurtuazyjnie ze jest zachwycony miastem , kibicami i czuje się tu jak w domu , po czym po kilku miesiacach beznamiętnie odchodzi , (kilku nawet cichcem ucieka ) , i znow jest zachwycony , tylko że już innym klubem , miastem , kibicami , i tak w koło .. Te chwilowe ich POBYTY to żadna sympatia ( , choć zdarzają się wyjątki ) , a tylko kasa , kasa , kasa .. Pamietamy też tych którzy niby chwilowo , dla dorobienia się wyjechali ( Podolski , Klose , czy Michalczewski , obiecali wricić do swoich macierzystych klubów i co ?.. Gdzie dziś szukać Griszczuków , Zielińskich , Tomczyków , Koszarków , którzy lwią cześć swojej kariery poświęcili i oddali serce jednej druzynie ? . Ktoś powie - taki jest dziś sport ok , tylko gdyby globalnie na to popatrzeć , to nigdy byśmy nie doczekali się poczciwego sportowca , olimpijczyka czy zespołu w mniejszych miastach czy miasteczkach , a tym samym zainteresowanie tam sportem byłoby mniejsze niż zero .. Sport , sportem , czasy , czasami , ale warto jest czasami powspominać jak to kiedyś wszystko wyglądało i myślę że wcale nie było to gorsze od tego co jest dziś ..
            • Stelmet_Falubaz Zgłoś komentarz
              Same gwiazdy :) Jeszcze Hrycana brakuje :) Do NBA panowie :)