Plusy i minusy tygodnia w EBL. Młodzi debiutanci bez respektu, ciekawych postaci w lidze nie brakuje
Wyciągnęli pieniądze ze skarpety - opłacało się
GTK Gliwice w tym sezonie ma jasno określony cel - awans do play-off. Pomóc mają w tym zawodnicy zagraniczni, jakich w śląskim klubie jeszcze nie było. Szefostwo klubu zainwestowało i chyba nie żałuje.
Josh Perkins to bez dwóch zdań kandydat na gwiazdę ligi. Rozgrywający po Gonzadze, który kapitalnie czyta grę, kontroluje tempo i myśli o drużynie, nie o sobie. Gdy dodamy do tego ogranego w G League Terry'ego Hendersona czy wszechstronnych podkoszowych Jordona Varnado i Martina Krampelja - trener Matthais Zollner ma dokładnie taki zestaw, jaki chciał.
Cały projekt GTK 2.0, jak nazywają w Gliwicach czas po Pawle Turkiewczu, wygląda bardzo ciekawie. To może być naprawdę dobry sezon dla śląskiego klubu.
Zobacz także:
Ambitnie do końca, ale to GTK miało więcej armat. Historyczny triumf gliwiczan