Do Londynu po rekordy! Polskie nadzieje na MŚ w lekkiej atletyce
Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek
Konkurs tyczkarzy to coś, czego polscy kibice nie mogą przegapić. Nasz eksportowy duet jeszcze nigdy nie był tak mocny. Paweł Wojciechowski wygrywał w lipcu jak na zawołanie. Doprowadził rekord życiowy do 5,93 m i marzy o dołączeniu do "sześciumetrowców". Na razie może patrzeć z góry na wielu znakomitych tyczkarzy. Polak jest w tym sezonie lepszy m.in. od rekordzisty świata Renauda Lavillenie. Mistrz świata z 2011 roku przegrywa tylko z Samem Kendricksem. Znakomitym Amerykaninem, lecz bardzo chimerycznym.
Piotr Lisek siedzi Wojciechowskiemu na ogonie. Na razie na stadionie nie zbliżył się do 6 m uzyskanych w hali, ale 5,85 m predysponuje go do myślenia o medalu w Londynie. Polak zrobił ostatnio spore wrażenie - pokonał w Monaco Lavillenie czy Raphaela Holzdeppe skacząc na... pożyczonych tyczkach. Jakby tego było mało, pobił rekord życiowy (5,82 m) na otwartym stadionie. Raptem dwa dni potem dorzucił jeszcze 3 cm. Na igrzyskach taki wynik dałby mu medal. Wówczas skończyło się na pechowej czwartej lokacie.
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i Sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
cmarek72 Zgłoś komentarzWidzę, że już pompujecie balon(?!), "brawo WY"! Żenada!!!
-
kristobal Zgłoś komentarzmedal, ale Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow nie mają już szansy na medal w rzucie młotem, mimo że legitymują się odpowiednio piątym i szóstym wynikiem na świecie w tym roku.