Polacy vs Hiszpanie: 16 dwumeczów - tylko jeden awans po horrorze z Saragossą i piękny gol Citki

By awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej, Śląsk Wrocław będzie musiał sprzeniewierzyć się bezlitosnej statystyce 33 polsko-hiszpańskich starć w europejskich pucharach.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Polskie drużyny klubowe na rywali z Hiszpanii w europejskich pucharach trafiały aż 17-krotnie.  Statystyka tych spotkań jest dla naszych zespołów druzgocąca: na 33 spotkania wygraliśmy tylko czterokrotnie, siedem razy udało się nam zremisować i aż 22 meczów przegraliśmy.

16 z 17 pucharowych konfrontacji odbywało się systemem mecz i rewanż, a tylko raz (!) polska drużyna klubowa wyszła z niej zwycięsko. W sezonie 2000/2001 prowadzona przez byłego trenera Śląska Wrocław Orest Lenczyk Wisła Kraków w I rundzie Pucharu UEFA trafiła na Real Saragossa.

Wszystko zaczęło się dla Wisły bajkowo. W 12. minucie pierwszego, wyjazdowego meczu Radosław Kałużny poczęstował Juanmiego petardą w swoim stylu i Biała Gwiazda prowadziła 1:0. Ostatecznie jednak Hiszpanie wygrali 4:1 i na rewanż na Reymonta 22 przyjechali jak na spacer.

Wydawało się, że jakiekolwiek nadzieje Wisły na awans do następnej rundy ulotniły się wraz z samobójem Marcina Baszczyńskiego już w 5. minucie.

Do szatni krakowianie przegrywali 0:1, ale w przerwie Lenczyk poszedł va banque, przeprowadzając trzy zmiany i wpuszczając na plac gry Grzegorza Nicińskiego , Łukasza Sosina i Kelechi Iheanacho. I ten ostatni już w 51. minucie doprowadził do wyrównania. 10 minut później Wisła prowadziła już 3:1 po golach Tomasza Frankowskiego i Kazimierza Moskala, a w 88. minucie "Franek" wyrównał stan dwumeczu. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a tuż przed jej końcem winy odkupił Baszczyński, wybijając piłkę tuż sprzed swojej linii bramkowej. W rzutach karnych lepsi byli krakowianie.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)