Raport SportoweFakty.pl: Uwięzieni w letnim oknie

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Mateusz Klich (VfL Wolfsburg)

Jego powrót - na żądania niemieckiego klubu - do VfL Wolfsburg to jedna z piłkarskich tajemnic XXI wieku. Klich był już zawodnikiem klubu Volkswagena od czerwca 2011 roku do stycznia 2013 roku, ale choć przed sezonem 2011/2012 Niemcy zapłacili za niego Cracovii 1,5 mln euro, to Felix Magath nie dał mu ani jednej szansy w I zespole.

W styczniu 2013 roku przeniósł się do PEC Zwolle i to było strzałem w "10". W Holandii odżył i wiosną 2013 roku poprowadził Niebieskopalcych do utrzymania w Eredivisie, a w kolejnym sezonie do zdobycia przez nich pierwszego w historii Pucharu Holandii. Jego ogólny bilans na IJsseldelta Stadion to 47 spotkań, 6 bramek i 11 asyst. W czasie gry w Zwolle stał się podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski


Gdy w czerwcu 2013 roku przeszedł do Zwolle na zasadzie transferu definitywnego, Wolfsburg zagwarantował sobie prawo do odkupu go, z którego skorzystał po zakończeniu minionego sezonu, choć na Polaka byli inni chętni.

Jego powrót na Volkswagen Arena to jednak wielka zagadka. Polak grał w przedsezonowych sparingach tyle, że można było się spodziewać, iż przynajmniej otrzyma szansę rywalizacji z innymi pomocnikami, tymczasem gdy zaczął się sezon, wypadł z meczowej kadry Wilków. Gdy zapragnął zmienić pracodawcę, władze klubu postawiły weto, znów wsadzając reprezentanta Polski do zamrażarki.

Kto najwięcej stracił na pozostaniu w obecnym klubie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (32)
  • Arka Gdynia rządzi Zgłoś komentarz
    http://www.sportowefakty.pl/kibice/11729/blog/6188/typer-ligi-albanskiej Zapraszam :)
    • tere Zgłoś komentarz
      Jeśli Obraniak nie zmieni w tym okienku klubu to będzie miał w rundzie jesiennej większą szansę na grę od Klicha skoro Werder chce go sprzedać. Już w tym okienku był blisko podpisania
      Czytaj całość
      umowy z West Ham jak wspomniał na tt Lecaplain Baptiste z którym wystąpił w programie "Fort Boyard". Przeszkodą jest to , że Werder nie chce go wypożyczyć, chce go sprzedać za co najmniej 1,5 mln euro oraz wysokie wymagania finansowe samego piłkarza. Przecież media niemieckie wspominały o zainteresowaniu ze strony min. francuskich klubów tj. FC Metz czy En Avant de Guingamp. Werder zaczął wspominać o jego sprzedaży, dopiero wtedy, gdy sam udzielił wywiadu, że dla reprezentacji Polski może zmienić klub. Jak widać wyszło mu to bokiem, bo po kolejnej wypowiedzi w prasie, że jest otwarty na zmianę znalazł się poza kadrą meczową. Mam nadzieję, że poczeka z transferem do okienka zimowego.
      • Przemek M11 Zgłoś komentarz
        Często na tym portalu czytam "podpalających" się kibiców jaką to mamy niby zdolną generację piłkarzy. Zagra ktoś dobrą rundę w naszej lidze i już upatrywany jest na tego co ma
        Czytaj całość
        podbić świat. Jaka jest weryfikacja? Często bardzo smutna, nierzadko to trybuny w średnim klubie europejskim.
        • Król Julian I Zgłoś komentarz
          Za takie pieniądze można trenować i siedzieć na ławce .
          • Clarence Seedorf Zgłoś komentarz
            Tak to jest jak się obtacza nie odpowiednimi osobami patrz menedżerami dla których liczy się tylko zysk. Czy nie lepiej dogadać się z jakimś zespołem, w którym a) dany zawodnik miałby
            Czytaj całość
            duże szansę na grę b) z teoretycznie słabszej ligi ale i tak będącą kilka poziomów wyżej niż e-klapa z, której Ci zawodnicy odeszli. I tak z tej listy to Klich najbardziej wtopił było dobrze w Holandii to poco odchodził, mógł się dogadać z Wolfsburgiem. Było wiadome, że w VfL nie pogra. Wszołek trochę minut zebrał szkoda, że nie udało się zrealizować wypożyczenie no ale może się przebije.
            • karmnik Zgłoś komentarz
              Parszywce z VfL Wehrmacht.
              • isle Zgłoś komentarz
                Uwzięli się na naszych. Forma sportowa i umiejętności nie mają tu nic do rzeczy.
                • Kris Caminski Zgłoś komentarz
                  no i po co te matoły się pchają do zagranicznych klubów...? poczują kasę to głupieją. szkoda. przecie to wiadomo, że są sprowadzani jako rezerwy na ławę w razie kontuzji
                  Czytaj całość
                  wartościowych zawodników. powinni siedzieć w ekstraklasie, jej poziom by się przynajmniej podnosił stopniowo. i matoły by grały i kluby by na tym miały korzyść i cała liga wraz z kibicami.
                  • kurs Zgłoś komentarz
                    Osobiście najbardziej mi szkoda Boruca, bo jego miejsce na ławce jest spowodowane historiami pozasportowymi. Jeśli chodzi o kadrę najwięcej tracimy na Klichu. Nawałka zaczął budować
                    Czytaj całość
                    środek pola w okół niego i Krychowiaka tymczasem pierwszy z nich prawdopodobnie za dużo nie pogra, a zmiennika nie widać. Rywalizacja w Wolfsburgu jest naprawdę spora, trener zaczął stosować taktykę z dwoma defensywnymi pomocnikami gdzie jest Gustavo, Malanda i Guilavogui, wiec dla Mateusza zostaje jedno miejsce w przodzie, a tam znowuż jest de Bruyne, Aaron Hunt czy Arnold, których na pewno nie wygryzie. Co do reszty... Cóż normalka, jedynie nagłe osłabienie pozycji Wszołka troszkę dziwi.
                    • lopez Zgłoś komentarz
                      A ja takiemu Wasylowi się nie dziwię. Należy mu się na stare lata spełnienie marzenia, nawet jeśli zagra w Premier League tylko dwa, trzy mecze w ciągu sezonu. Ani go w kadrze nie chcą,
                      Czytaj całość
                      żeby musiał regularnie grać, ani już nie ma 25 lat, żeby dbał o rozwój. Brawo Wasyl za to, że tam jesteś!
                      • WEZARD Zgłoś komentarz
                        Dwa filary młodzieżowej reprezentacji Polski Furman i Wszołek bez gry. Jedne z największych nadziei naszej piłki zgniją na ławce bardzo średnich klubów mocnych lig. Gdzie my jesteśmy?
                        • klops22 Zgłoś komentarz
                          Ja się nie dziwie, że Koeman nie chce Boruca - przecież to spaślak! Spójrzcie na to zdjęcie!