Co wiemy po 24. kolejce Ekstraklasy? Legii nie zagrozi już nikt

24. kolejka Ekstraklasy przyniosła spodziewaną zmianę na pozycji lidera, ale też zapisała się czarną czcionką w historii najnowszej Wisły Kraków. Co wiemy po minionej serii spotkań?

Maciej Kmita
Maciej Kmita

... że Legii nie zagrozi już nikt

Wicemistrzowie Polski w trzy kolejki odrobili z nawiązką stratę do Piasta Gliwice i po 20 seriach odzyskali pozycję lidera Ekstraklasy, której - jak można przypuszczać - nie oddadzą już do końca sezonu.

Drużyna Stanisława Czerczesowa jako jedyna zdobyła w rundzie wiosennej komplet punktów, a jej zwycięstwa nie były zagrożone ani przez minutę. Jagiellonia Białystok (4:0) i Ruch Chorzów (2:0) nawet nie zipnęły w starciach z Wojskowymi, a Zagłębie Lubin (2:1) mogło ją jedynie ślinić, ale nie potrafiło jej ugryźć. Ale i tak można być pewnym, że gdyby jednak ugryzło, to Legia w odwecie rozszarpałaby je na jego terenie.

Nie da się bowiem oprzeć wrażeniu, że wicemistrzowie Polski grali do tej pory co najwyżej na 3/4 gwizdka, nie demonstrując jeszcze całej swojej mocy. Stare piłkarskie powiedzenie mówi: "pokaż mi swoją II linię, a powiem ci, jaki masz zespół". Tomasz Jodłowiec, Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes, Ondrej Duda, Kasper Hamalainen, Michał Masłowski, Guilherme i Michał Kucharczyk - głowa mała. Po zimowych transferach Legia znów jest najmocniejszym kadrowo zespołem Ekstraklasy i jeśli ktoś może jej przeszkodzić w odzyskaniu mistrzostwa Polski, to tylko ona sama. Ale na to nie pozwoli Stanisław Czerczesow.

Zobacz wideo: Radosław Szymanik: Na razie pewniakami są tylko Matkowski i Kubot
Źródło: TVP S.A.
Legia Warszawa zostanie mistrzem Polski 2015/2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • JS2015 Zgłoś komentarz
    tempo w jakim Legia dogoniła i przegoniła dotychczasowego lidera Piasta... pozwala realnie marzyć Legii o tytule MP:) mam nadzieję, że walka będzie do samego końca:)
    • Kamil Kowalski Zgłoś komentarz
      analfabeta futbolowy, nie potrafi nawet przytoczyć piłkarskiego przysłowia....mój Boże, widać, że to stołeczny dziennikarz pisał...."a w ogóle kto wyznaczył te dwie drużyny do
      Czytaj całość
      finału PP"......