Pamiętne półfinały LM: Dramat w Londynie, piekło i niebo Barcelony, gol-widmo, "Lewy" show (wideo)

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
5. W 2005 roku The Reds pokonali The Blues w półfinale po golu-widmo Luisa Garcii. Chelsea przed szansą zrewanżowania się Liverpoolowi stanęła na tym samym etapie rozgrywek dwa lata później. Po bramkach Joe Cole'a i Daniela Aggera stan dwumeczu był remisowy, a lepsze okazje stwarzali podopieczni Rafaela Beniteza. Pod bramką londyńczyków pecha miał jednak Dirk Kuyt i o wszystkim musiała rozstrzygnąć seria jedenastek. Liverpool karne egzekwował bezbłędnie, za to spośród podopiecznych "Mou" pomylili się Robben i Geremi.

Los chciał, że angielscy potentaci w półfinale ponownie zmierzyli się w sezonie 2007/2008. Tym razem górą - choć nie bez kłopotów - byli zawodnicy Chelsea prowadzeni już przez Avrama Granta. Niebiescy chcąc uniknąć kolejnej serii rzutów karnych, odważnie rozpoczęli dogrywkę i za sprawą Didiera Drogby oraz Franka Lamparda uzyskali dwubramkową przewagę. Jak się później okazało, kluczowy dla losów dwumeczu okazał się "samobój" Johna Arne Riise w czwartej minucie doliczonego czasu gry pierwszego spotkania.

Sezon 2006/2007

Chelsea Londyn - Liverpool FC 1:0 (0:0)
1:0 - J. Cole 29'

Liverpool FC - Chelsea Londyn 1:0 (1:0), k. 4:1
1:0 - Agger 22'

Sezon 2007/2008

Liverpool FC - Chelsea Londyn 1:1 (1:0)
1:0 - Kuyt 43'
1:1 - Riise (sam.) 90+4'

Chelsea Londyn - Liverpool FC 3:2 (3:1, 1:1, 1:0)
1:0 - Drogba 33'
1:1 - Torres 64'
2:1 - Lampard (sam.) 98'
3:1 - Drogba 105'
3:2 - Babel 117'


Który półfinał Ligi Mistrzów 2013/2014 dostarczy większych emocji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Ursus.61 Zgłoś komentarz
    Warto odnotować że w 2012 roku Messi przestrzelił karnego przy stanie 2:1...
    • Luka5z Zgłoś komentarz
      Według mnie zabrakło półfinału z sezonu 98/99 pomiędzy Manchesterem United a Juventusem.. ;)
      • smok Zgłoś komentarz
        Ramos często nie wytrzymuje kluczowych momentów. Na pierwszym miejscu ten wydrukowany awans, ale faktycznie, gol Iniesty przysporzył mi wtedy najwięcej radości. Takiego Messiego, jak
        Czytaj całość
        chociażby w sezonie 2010/2011 w dwumeczu z Realem, brakowało w starciu z Atletico. W tym roku przede wszystkim będziemy mieli pojedynki nie piłkarzy, a trenerów. Simeone vs Mourinho & Ancelotti vs Guardiola. Palce lizać!
        • Scrase_OKC Zgłoś komentarz
          W tym rok Barca nie kupiła sobie sędziego i nie dostali się dalej. W tym meczu Chelsea powinna mieć minimum 2-3 karne.
          • Włókniarz Forever Zgłoś komentarz
            W biografii Dudka czytałem, że jacyś jego koledzy siedzieli idealnie przed słupkiem bramki i uważali, że bramka była. A sam Dudek pisał, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, bo nie
            Czytaj całość
            pokazali kamery z boku.
            • LexoN Zgłoś komentarz
              Nigdy żaden gol nie wywołał u mnie takiej radości jak trafienie Iniesty w Londynie. I wiem, że Barca wtedy została przepchnięta przez Ovrebo do finału. Ale tych emocji nie dało się
              Czytaj całość
              powstrzymać.
              • user1910 Zgłoś komentarz
                Juventus kiedyś miał niezłą pake....Davids, Nedved, Del Piero, Trezeguet tych zawodników chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.
                • MATUCH Zgłoś komentarz
                  No LFC oczywiście przeszło w meczu z Chelsea oczywiście nie zasłużenie! Ale akurat chłopacy z Anfield grali wtedy coś niesamowitego