"Dawid" to jeden z tych piłkarzy, do których przylgnęło określenie "szklany". Na własnej skórze przekonała się o tym Wisła Kraków, która pozyskała go z Amiki Wronki latem 2004 roku, ale na jego debiut w swoich barwach czekała aż do października 2005 roku.
Wychowanek Lechii Gdańsk podczas pobytu pod Wawelem zmagał się kontuzjami kolana, które w sumie zabrały mu prawie tysiąc dni kontraktu z Wisłą.
Przerwa: 531 dni
Ostatni mecz w I zespole: 3 maja 2004
Kolejny mecz w I zespole: 16 października 2005
Przerwa: 409 dni
Ostatni mecz w I zespole: 7 czerwca 2007
Kolejny mecz w I zespole: 20 lipca 2008
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
KLM Zgłoś komentarz
Coś mi się wydaje, że co niektórzy czyt. Jarabica, skończą jak choćby Konrad Gołoś, który przez kontuzje musiał przedwcześnie zakończyć przygodę z piłką... -
aldo Zgłoś komentarz
Panie Lubański, na owe czasy był Pan geniuszem piłkarskim i ja byłem wielbicielem Pana talentu, dzisiaj jest Pan dla mnie zwykłym komuchem, dlaczego?, niech Pan pomyśli, gardzę Panem. -
Kamil Juda Zgłoś komentarz
Pan LUbański to klasa ,Pan Citko ogromny talent,gdyby teraz grali mając po 25 lat,to jak daleko byłby Lewy? -
lopez Zgłoś komentarz
Taki Citko skończył poważną karierę w wieku 23 lat. Aż przykro się robi, jak się to czyta. Nawet w polskiej lidze już potem nie błyszczał. -
WEZARD Zgłoś komentarz
W dzisiejszych czasach Lubański pewnie byłby gotowy do gry po 7 miesiącach i w RFN naprawdę mogliśmy się pokusić o złoto :( Nie do wiary, nie do wiary :( -
klops22 Zgłoś komentarz
Jarabica jeszcze żyje i ma kontrakt z Cracovią? Jakim cudem klub z nim jeszcze umowy nie rozwiązał?