Przyjaciel Bońka chce rządzić światowym futbolem
1. Tzw. "Reforma Platiniego"
To reforma formatu kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Została wprowadzona w życie przed sezonem 2009/2010 i w jej efekcie 22 z 32 miejsc w fazie grupowej Champions League jest obsadzonych przez drużyny z krajów 1-15 rankingu UEFA, a o pozostałe 10 trwa walka w eliminacjach.
Najważniejszym punktem tzw. "reformy Platiniego" było to, by mistrzowie słabszych piłkarsko krajów nie rywalizowali w eliminacjach z nie-mistrzami z takich lig, jak angielska czy hiszpańska. W związku z tym 10 pozostałych lokat w fazie grupowej rozgrywek obsadza pięć zwycięskich drużyn ścieżki mistrzowskiej (mistrzowie federacji 13-53), a pięć zwycięzcy ścieżki niemistrzowskiej (drużyny z federacji 1-15).
"Reforma Platiniego" był wyraźnym ukłonem w stronę polskiej ligi, która swojego reprezentanta w fazie grupowej Ligi Mistrzów nie miała już od 1996 roku, ale kolejni mistrzowie Polski nie potrafili tego wykorzystać. Od momentu jej wprowadzenia, ścieżką mistrzowską do nieosiągalnej dla reprezentantów Ekstraklasy fazy grupowej Champions League trafiali mistrzowie Izraela, Szwajcarii, Cypru, Belgii, Chorwacji, Białoruś, Grecji, Węgier, Danii, Słowacji, Serbii, Czech, Rumunii i Szkocji.
Mistrzom Polski drogę do piłkarskiego raju barykadowały estońska Levadia Tallin, czeska Sparta Praga, cypryjski APOEL Nikozja, szwedzki Helsingborgs IF i rumuńska Steaua Bukareszt, a w sezonie 2014/2015 Legia Warszawa wypadła za burtę z rozgrywek przez błąd klubowej administracji.
-
Varsovia Zgłoś komentarzDzięki Platiniemu można w Polsce jeździć po autostradach i umyto Dworzec PKP w Warszawie. Gdyby nie pistolet w postaci Euro 2012 te sprawy pewnie ciągnęłyby się do dziś.
-
tomas68 Zgłoś komentarzObaj się nadają do tego jaki ich obecny poprzednik.
-
jendker83 Zgłoś komentarzczas? Liga Narodów jeszcze nie wystartowała, nie mieliśmy okazji zobaczyć Euro, w którym uczestniczyć będzie połowa Europy, nie mieliśmy okazji zapytać piłkarzy, jak się będą czuli, gdy najpierw zagrają ćwierćfinał wielkiej imprezy w Baku, potem na pół dnia wsiądą do samolotu, by kilka dni później zagrać półfinał w Londynie? Co więcej, Platini może na papierze powołał do życia LE, ale to najzwyczajniej w świecie zmodyfikowany Puchar UEFA, więc z tym powoływaniem nie przesadzajmy.
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarzAutor zapomniał dodać, że Platini jest zwolennikiem MŚ w Katarze..., a więc kolejna reforma, MŚ w zimie.
-
Kurczak PB Zgłoś komentarzZ tej reformy już skorzystała niemal cała Europa Środkowo-Wschodnia. Tylko oczywiście nie Polska. Standard.
-
griszaa Zgłoś komentarzreformator? co za baran pisze takie art...
-
Kurczak PB Zgłoś komentarzWeźmie Zibiego na swojego vice/sekretarza albo strażnika żyrandola w Uefie.