Polak, Węgier, dwa bratanki. Madziarzy rozpychają się w Ekstraklasie
Redakcja
Adam Gyurcso przyjechał do Ekstraklasy jako najlepszy asystent rodzimej ligi. Słynie z tego, że jednym z jego atutów jest wykonywanie stałych fragmentów gry. Tak zdobył gola w spotkaniu z Cracovią, kiedy to pokonał Grzegorza Sandomierskiego właśnie uderzeniem z rzutu wolnego. Jak na razie w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju rozegrał jedenaście meczów, zdobył dwa gole.
Gyurcso poprzez występy w Pogoni Szczecin chciał wrócić na łono drużyny narodowej i udało mu się to już przy pierwszej okazji. Choć w towarzyskim spotkaniu z Chorwacją nie rozegrał ani minuty, to był na zgrupowaniu reprezentacji pierwszy raz od listopada 2014 roku.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)