Mario Balotelli: w cztery lata z nieba do piekła

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

To było mistrzowskie posunięcie AC Milan. Balotelli, człowiek z łatką ogromnego talentu, znów eksplodował. Już w debiucie został bohaterem - jego dwie bramki przeciwko Udinese zapewniły mediolańczykom zwycięstwo 2:1. Drugą zdobył już w doliczonym czasie gry. Tego trzeba było Balotellemu. Znów stał się bożyszczem kibiców, zapomniano o jego głupotach. Tydzień później ponownie uratował AC Milan, a w następnej kolejce zapewnił wygraną. Świetna forma w Serie A sprawiła, że wrócił i do reprezentacji Włoch. Na początek strzelił obie bramki w kwalifikacjach do mistrzostw świata z Maltą. Na koniec sezonu pojechał na Puchar Konfederacji i dwa razy skierował futbolówkę do siatki. Mówiło się, że jego kariera wraca na właściwe tory.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Paweł388 Zgłoś komentarz
    hehe pamietacie na nasze euro jak zagoinal z jakąś polską dziewuchą su.... na dwa caly dzien i noc
    • pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
      Jeden piłkarz rozłożony na 7 stron... To może teraz seria o tych co upadli... Może wtedy ktoś zrozumie, że upadek zaliczyli inni i więksi... Poczynając od Besta skończywszy na
      Czytaj całość
      Michu...
      • dohtór hlaus Zgłoś komentarz
        dawać tego banana do Lechii, jeszcze będzie liderem
        • Jan Kowalski Zgłoś komentarz
          Dla komentujących tutaj jego "dno" jest szczytem.
          • Joanna Wojtkowiak Zgłoś komentarz
            z bileterem podobno dystrybucja biletow we Wloszech calkiem dobrze im idzie
            • Milena_Hoffenheim Zgłoś komentarz
              Były kiedys tu Newsy o checi zatrudnienia Balotelliego przez Sampdorie..wszytko ucichło?
              • Ursus.61 Zgłoś komentarz
                Nie jestem w stanie określić jak długo będzie jeszcze grał Balotelli ale podejrzewam ze krótko po zakończeniu kariery usłyszymy o nim gdy roztrwoni swój cały majątek i zostanie z
                Czytaj całość
                niczym a wlasciwie to z długami. Od początku kiedy tylko miał przebłyski było widać że ma duży talent i coś z niego będzie jednak jego zachowanie poza boiskiem i nie tylko zawsze pozostawialo wiele do życzenia. Nie poradził sobie z ogromną ilością pieniędzy które nagle zaczął zarabiać i ważna była dla niego tylko zabawa.... Szkoda bo myślę że jakby ciężko pracował na treningach to teraz byłby jednym tchem wymieniany razem z Messim i Ronaldo jako jeden z najlepszych piłkarzy....