Jaki ojciec, taki syn - oni futbol mają w genach
Maciej Kmita
Paweł Jaroszyński i Piotr Jaroszyński
W 2003 roku Piotr wywalczył z Górnikiem Łęczna historyczny awans do ekstraklasy i w premierowym sezonie łęcznian na najwyższym poziomie zagrał 11 razy, by potem przenieść się do występującego niżej Motoru Lublin.Gdy tata kończył przygodę z ekstraklasą grający dziś w Cracovii Paweł miał 10 lat. Jest wychowankiem Górnika, z którego w 2011 roku trafił do Pasów. Pod względem występów w ekstraklasie już dawno pobił ojca, bo ma ich na koncie 50.
Do tego jest młodzieżowym reprezentantem Polski i czołowym lewym obrońcą Lotto Ekstraklasy. W tym sezonie nie wystąpił jeszcze ani razu ze względu na uraz, ale już wznowił treningi i lada dzień znów będzie grał w elicie.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Pankracy007 Zgłoś komentarz