Synowie Ekstraklasy. Przez ligę śladami ojców
Przemysław Wiśniewski i Jacek Wiśniewski
Syn poszedł śladem ojca. Przemysław tak jak Jacek został obrońcą i gra w Górniku Zabrze.
Jacek Wiśniewski bronił barw Górnika w latach 1997-2003. Na boisku nieustępliwy, nie odpuszczał. To on nosił fortepian i świetnie odnajdywał się w tej roku. Zapracował na duży szacunek i do dziś jest szanowany przez kibiców w Zabrzu. W lidze rozegrał prawie 200 spotkań, większość w Górniku.
- Nie osiągnąłem z Górnikiem wiele, ale nigdy nie spadłem, a kibice, kiedy mnie spotkają, to mówią, „Ty Wiśnia zawsze zostawiałeś serducho na boisku”. Tak ma być. Tak trzeba grać i o tym też mówię synowi - mówił Jacek w rozmowie z katowickim "Sportem".
Przemysław idzie śladami ojca. Również solidny i pracowity. W zeszłym sezonie przedarł się do pierwszego składu i miejsca nie oddał. W tym sezonie odpuścił tylko dwa mecze PKO Ekstraklasy, w pozostałych grał od początku do końca.
-
PolskiWojak Zgłoś komentarzzajmuje się normalną pracą, widząc to kółko wzajemnej adoracji... szkoda.
-
Krogulec Kapuś Sp. zoo Zgłoś komentarzEmpek kupił koszulkę, kupił koszulkę Tęczy !!!!! .....ale jaja !!!!!
-
Krogulec Kapuś Sp. zoo Zgłoś komentarzUnsere faterhs und unsere muthers......nasza Tęcza !!!! ho,ho !
-
15MP 19PP Zgłoś komentarzKompleks najbardziej kompromitującego stuLEJcia w historii ekstraklasy.
-
Krogulec Kapuś Sp. zoo Zgłoś komentarzOjcowie i synowie, matki i córki.......a słoma z kaloszy wystaje, ojcowie, matki :)))))))))
-
Kris Kaka Zgłoś komentarzNo znani powiedział bym nawet że bardzo sławni
-
15MP 19PP Zgłoś komentarzZ tej najniższej krajowej, co wyciągasz na cieciówce? HAHAHAHAHAHAHAHAHA
-
Krogulec Kapuś Sp. zoo Zgłoś komentarzPiekarski.......