Czołówka bez zmian - podsumowanie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet
9. Start Elbląg (8 zwycięstw, 2 remisy, 12 porażek)
Niewątpliwie brak Startu Elbląg w najlepszej "ósemce" to spora niespodzianka. Elblążanki okazały się jednym z największych rozczarowań sezonu. Początek rozgrywek absolutnie nie zapowiadał takiej katastrofy. Po pięciu kolejkach podopieczne Jerzego Cieplińskiego miały na swoim koncie cztery zwycięstwa. Potem grały ze zmiennym szczęściem, ale spokojnie mogły myśleć nawet o zajęciu czwartego miejsca w tabeli. W jedenastu spotkaniach udało im się zgromadzić ostatecznie 12 punktów.
Koszmar Startu zaczął się wraz z rozpoczęciem rundy rewanżowej. Elblążankom udało się wygrać zaledwie trzy mecze, w tym jedno z KSS-em Kielce, kiedy nie miały już szans na awans do "ósemki". Z meczu na mecz było coraz gorzej, rosło rozczarowanie kibiców, działaczy i samych zawodniczek. Wraz z końcem stycznia doszło w końcu do zmiany na ławce trenerskiej. Jerzego Cieplińskiego zastąpiła dotychczasowa II trener zespołu - Justyna Stelina. Ale i ona nie była już w stanie zmienić oblicza drużyny. - Cały czas powtarzam dziewczynom, że mecz trwa 60 minut, a nie 20, ani 15 czy 45, jak to zwykle bywa w naszym wydaniu. Dopóki one tego nie zrozumieją to tak naprawdę nie wygrają żadnego meczu, bo właśnie na tym polega piłka ręczna, że gra się od początku do końca - mówiła po jednej z porażek opiekunka Startu. Sytuacji elblążanek nie zmieniła nawet efektowna i zaskakująca wygrana w 22. kolejce w Kielcach. Rokuje ona jednak nadzieję, że w fazie play-out uda się Startowi zapewnić sobie spokojne utrzymanie w Superlidze.
-
Lukov Zgłoś komentarz"Zwycięstwa kolejno z Zagłębiem a potem SPR-em Lublin spowodowały, że Akademiczki nie musiały martwić się o czwartą lokatę." Wygraliśmy z Montexem hmm ciekawe...