Wyższy poziom emocji - podsumowanie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Mężczyzn
8. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski (8 zwycięstw, 1 remis, 13 porażek)
Oceniając ligową postawę Piotrkowianina nie sposób uciec od walkowera, jaki zespół Tadeusza Jednoroga otrzymał za wyjazdowy mecz z Wisłą. Niezależnie od tego, jak ten i kolejne sezony się dla Kipera zakończą, dla wielu kibiców zespół z łódzkiego już zawsze będzie kojarzył się z nietypowymi wydarzeniami, do jakich doszło na początku lutego w Orlen Arenie.
Łatka, którą po niedoszłej konfrontacji z Nafciarzami otrzymał Piotrkowianin, nie do końca jest uczciwa, bo zespół na miejsce w czołowej "ósemce" ligi sumiennie pracował przez cały sezon. Wejście w rozgrywki miał wprawdzie kiepskie, co po pewnym czasie zaowocowało dymisją trenera Przybylskiego, później było już jednak tylko lepiej. Ekipa po poprawkach Jednoroga był w stanie ogrywać MMTS Kwidzyn, Gaz-System Pogoń czy Chrobrego, stając się w pewnym momencie najlepiej - obok Vive Targów Kielce - punktującym zespołem polskiej ligi na starcie rundy wiosennej.
Liderem Kipera w fazie zasadniczej był zabójczo skuteczny Wojciech Trojanowski, a poważną kontrybucję do dorobku zespołu wnieśli także Szymon Woynowski, Marek Daćko, Piotr Ner i Maciej Pilitowski. Ten ostatni za znakomitą postawę nagrodzony został nawet powołaniem do reprezentacji Polski i można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że w Piotrkowie Trybunalskim zbyt długo miejsca już nie zagrzeje.
-
and_m Zgłoś komentarznaprawdę podoba mi się Czuwaj - mimo b.słabego składu walczyli i widać było zainteresowanie kibiców. Mam nadzieję, że Stal spróbuje ponownie porozmawiać z Stołowskim.. Zupełnym nieporozumieniem są dla mnie Miedź i Zagłębie - kluby praktycznie bez kibiców ( do niektórych klubów z grupy play-off to też się odnosi..) - i w sumie bez wyrazu. Dziwi szczególnie Zagłębie z niezłymi nazwiskami. In plus bardzo przyjemnie zaskoczyła mnie Stal, mająca pomimo kontuzji i wąskiego składu realne szanse na obronę podium w tym sezonie i postawa kibiców Stali - przyjemnie się ogląda meczyki w naszej wysłużonej hali. Dodatkowo - moją sympatie straciły Piotrków i MMTS ( nie dotyczy to kibiców MMTS-u..) - wiadomo za co,,:)
-
Liton Zgłoś komentarzpół gwizdka wygrała +9. MMTS w Przymyślu wygrał +3, cały czas kontrolując wynik (do przerwy +8 dla MMTS-u. W Kwidzynie +13... Problemy z Przemyślem to miały Azoty Puławy, tylko autor artykułu tego nie przyzna, bo przecież trzeba lansować "trzecią siłę ligi". W Przemyślu wymęczone +1, a w Puławach do 45-50 minuty męczarnie z outsiderem i wygrana +5. W grze Azotów odbiły się kontuzje Łyżwy, czy Tylutkiego, a to że Stal do końca sezonu będzie grać bez Chodary, którego żaden zawodnik w Polsce by nie zastąpił to nie ma co wspominać. To, że MMTS przez ponad połowę rundy gra bez Orzechowskiego i Rosiaka to też można pominąć, bo najważniejsze, że Azoty miały kontuzje i przez to nie zajęły trzeciego miejsca. Nie rozumiem tej subiektywności. Dlaczego takiego podsumowania nie robi ktoś niezależny lub przynajmniej wykazujący minimum obiektywności? Przecież ktoś kto średnio interesuje się w piłce ręcznej uzyska błędne informacje, a przynajmniej nie zostanie do końca poinformowany.
-
ZXS Mielec Zgłoś komentarzjeakieś pseudo opinie pseudo znawców. Ciekawe który zawodik w lidze zagrał cały sezon ze 100% formą? Jaj jest taki to pewnie na amfie jedzie... Co do artykułu: Jeżeli 12 zawodników to szeroki skład to jak w takim razie wyglądają wąskie składy konkurencyjnych zespołów?
-
Lolek Zgłoś komentarzKolejny sezon pod dyktando Kielc. I bardzo dobrze.
-
jaet Zgłoś komentarzsolidnym[/quote] Większą stratą Stali jest nieobecność Miśka Chodary, aż dziw bierze, że Kamil Kołsut to przegapia, bo jakby nie patrząc, to reprezentant Polski z MŚ w Hiszpanii (nawet jeśli tam zupełnie nie pograł). O naszej ekipie wiele można obecnie powiedzieć, ale na pewno nie to, że ma szeroki skład...
-
t0m3k Zgłoś komentarzprzyglądam się jego grze - to już nie ten sam zawodnik. Mam nadzieję, że się odnajdzie i wróci na wysoki poziom - z korzyścią dla Stali, ale także kadry (zmiennik K. Lijewskiego).