Kluby z Rumunii to nie wyjątki. Na czarnej liście piłki ręcznej są już HSV, Atletico, Kopenhaga i inni wielcy

Maciej Wojs
Maciej Wojs
BM Atletico Madryt to jedna z najlepszych ekip pierwszej dekady XXI wieku

Hiszpania - Renovalia Ciudad Real / BM Atletico Madryt, Cuatro Rayas Valladolid, Reale Ademar León 

- Wszyscy byliśmy w szoku. O tym, że są jakieś problemy finansowe, wiedzieliśmy wprawdzie od dawna, ale nikt nie spodziewał się tak drastycznego rozwiązania całej sytuacji - mówił w lipcu 2013 roku w rozmowie z WP SportoweFakty Mariusz Jurkiewicz, wówczas nowy gracz Orlen Wisły Płock, do której trafił z BM Atletico Madryt.

Upadek hiszpańskiego klubu trwał kilka lat. Najpierw drużyna przeniesiona została do Madrytu z odległego o około 180 km Ciudad Real. Klub przejął nazwę, barwy i herb Atletico, ale nie uratowało go to przed finansowymi problemami. W lipcu 2013 roku hiszpański Skarb Państwa zajął konta bankowe madryckiego klubu, którego długi sięgnęły ponad miliona euro.

Jedna z najlepszych drużyn pierwszej dekady XXI wieku przestała istnieć w ciągu tygodnia. Na rynku aż roiło się od szukających zatrudnienia gwiazd szczypiorniaka. Joan Canellas i Ivano Balić wyjechali do Niemiec, Jonas Källman i Roberto Garcia Parrondo na Węgry, a Julen Aguinagalde podpisał kontrakt z (wówczas) Vive Targami Kielce. Niedługo później dołączył do niego trener Tałant Dujszebajew.

Ciudad Real/Atletico w latach 2003-2010 zdobyło 15 krajowych i międzynarodowych pucharów. Zespół pięć razy był mistrzem Hiszpanii, trzy razy wygrał Ligę Mistrzów. Upadł pół roku po tym, jak reprezentacja Hiszpanii zdobyła mistrzostwo świata.

W podobnym czasie problemy finansowe dotknęły też Cuatro Rayas Valladolid (trzykrotny finalista PZP) i Reale Ademar León (ćwierćfinalista LM). Drużyny puszczały za darmo najlepszych graczy. Liga hiszpańska, wówczas najsilniejsza na świecie, w ciągu kilku sezonów stała się rozgrywkami jednej drużyny. Od upadku Atletico, blisko trzy lata temu, FC Barcelona nie przegrała w krajowych zmaganiach ani jednego meczu.

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • Milena_Hoffenheim Zgłoś komentarz
    Nigdy zbytnio nie interesowałam sie piłką ręczno ale widze że i w tym sporcie rządzą pieniadze :) w siatkówce, koszykówce też upadają kluby ;)
    • Josip Valcic Zgłoś komentarz
      Iskra Kielce tez upadła:) Nie ma takiego klubu od 2002 roku :)
      • Onion Zgłoś komentarz
        A czemu redaktor nie napisał nic o Polsce? Przecież w Polsce większość klubów działa na zasadzie powiększania długów i robieniu zawodników w przysłowiowego "wała": Śląsk Wrocław,
        Czytaj całość
        Gwardia Opole, Stal Mielec, Pogoń Szczecin już nie mówiąc o klubach, które kiedyś zbankrutowały jak Miedź Legnica, Nielba Wągrowiec, Jurand Ciechanów, Warmia Olsztyn, Warszawianka Warszawa lista jest tak długa, że szkoda nawet wymieniać. Piszecie o klubach zza granicy, a przecież u nas w Polsce nie lepiej a nawet gorzej. Zawodnicy się sądzą po kilka lat z klubami i walczą o swoje pieniądze, kluby mając długi przystępują do rozgrywek co roku i tak naprawdę jedynego długu jakiego nie mają to w stosunku do ZPRP bo jak im się nie zapłaci to wywalą z rozgrywek! Ale już firmom transportowym, zawodnikom, trenerom czy innym działającym w klubie można nie płacić i Związek ma to w dupie i to głęboko! Cała prawda o polskiej lidze. Każdy myśli że jak teraz będzie zawodowa liga to będzie super, jaki klub przestanie płacić to go wywalą z ligi. Śmiać mi się chce, nic się nie zmieni po tej "cudownej" reformie gdzie tak tak naprawdę nikt nic nie wie dalej co się wydarzy. Stan rzeczy będzie taki sam jak teraz, jedyna zmiana to taka że kluby będą miały S.A. w nazwie!
        • Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
          Do tego grona należy doliczyć jeszcze Vive Kielce, które według pewnych doniesień z północnego Mazowsza jest już bankrutem od co najmniej 2 lat :)