Najlepsze transfery w historii Kielc. To oni budowali potęgę Vive Tauronu
Karol Bielecki 2012 - teraz
Kielce to jego dom. To też miejsce jego największej sportowej tragedii. To w kieleckiej Hali Legionów, podczas towarzyskiego meczu reprezentacji Polski z Chorwacją, stracił oko. Niefortunnie nadział się na palec Josepa Valcicia. Po kontuzji wrócił jednak silniejszy. Przede wszystkim psychicznie.
Gdy w 2011 roku przyjechał do Kielc ze swoim ówczesnym klubem - Rhein-Neckar Löwen - fani przywitali go transparentem - "Cały kraj, cała hala, chyli czoło przed dumą handballa", a sam zawodnik nie mógł opanować emocji. Rok później grał już w szeregach Vive Tauronu. To w żółto-biało-niebieskich barwach stawiał pierwsze kroki w poważnej piłce ręcznej i wszystko wskazuje, że to tutaj zakończy karierę. Od kilkunastu miesięcy prowadzi z siostrami popularną restaurację - "Solna 12" i z regionem świętokrzyskim wiąże swoją przyszłość.
Był czas, gdy nie szło mu najlepiej, ale przyjście do Kielc trenera Tałanta Dujszebajewa całkowicie to odmieniło. Pod skrzydłami Kirgiza odżył i znów sieje postrach wśród bramkarzy piekielnie mocnymi rzutami z drugiej linii.
Krzysztof Lijewski 2012 - teraz
Przez długi czas był w cieniu starszego brata Marcina, chociaż w reprezentacji Polski zadebiutował w wieku zaledwie dwudziestu lat. Zawsze powtarzał jednak, że brat jest najlepszym na świecie zawodnikiem na jego pozycji i jego wielkim idolem.
Do Kielc przyszedł razem z Karolem Bieleckim z Rhein-Neckar Loewen. Rozgrywający podążyli śladami kolegów z kadry narodowej - Sławomira Szmala i Grzegorza Tkaczyka.
Lijewski słynie ze swojego zamiłowania do koszykówki - jego ulubionym sportowcem był Kobe Bryant, a idolem z dzieciństwa Michael Jordan. Uwielbia czytać też biografie innych sportowców - podobno na każdy wyjazd zabiera inną książkę.
-
niktważny Zgłoś komentarzZorman. O ile dobrze sobie przypominam to Bogdan Wenta powiedział o nim kiedyś: "człowiek orkiestra i chciałbym go mieć u siebie w drużynie ale to niemożliwe". Prezes Bertus jednak go sprowadził i jest fenomenalny na swojej pozycji. I druga rzecz: Michał Jurecki grał ze złamanym nosem i podbitymi oczami. Te "podbite oczy" to jest właśnie efekt złamania nosa a nie uderzenia pod oczy. Czysta anatomia człowieka. Ale ogólnie zestawienie bardzo ciekawe. Ps. Jak niektórym artykuły o Vive Tauron Kielce nie pasują, "wymiotują" już tym, to po chusteczkę tu wchodzą, czytają a potem piszą głupie komentarze? Polecam zakładkę kącika szachowego, golfa albo zawodów w wędkarstwie spławikowym. Tam raczej nie będzie potrzeby pisać o czynności zwrotu treści żołądkowej, choć"emocje" gwarantowane. Pozdrawiam normalnych.
-
onereds Zgłoś komentarzPolski klub wygrał Lige MIstrzów ? Ale po co o nich pisać lepiej popiszemy co słychać na wakacjach w Głogowie, Płocku czy Pcimiu by wszyscy byli zadowoleni..
-
eb Zgłoś komentarzlidze grać,to chyba największy problem Vive.
-
wiele-bny Zgłoś komentarzCzysto masochistyczne zachowanie, ''nienawidzę, nudzi mnie, był już taki artykuł'' ale jednak czytam i komentuję. :)
-
HuBertus_ Zgłoś komentarzwideo którego większość i tak nie czyta... Zamiast tego, polecam Handballchampions! polski manager piłki ręcznej, realistyczna taktyka, atak, obrona. Zapraszam ;))
-
HBLLove Zgłoś komentarzMamy to !!!!
-
mammut Zgłoś komentarzKurde zdenerwowałem Valcicia vel Maxiego, aż mnie zablokował.
-
Znajomy Berta Zgłoś komentarzręcznej w Kielcach nadaję się na film. Pierwsze, historyczne wygrane, lata posuchy, potem Bert, znowu kilkuletnia niemoc, Wenta, tragedia Karola w Kielcach zaraz przed powrotem, mistrzostwa, puchary i na koniec to co się wydarzyło w niedzielę... Zresztą, o jakim "końcu" ja piszę, to dopiero początek :)
-
kibiCK Zgłoś komentarzbyło tylko oklaskiwać na stojąco.
-
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarzcoś.
-
wawiak Zgłoś komentarzA Kus ?