Gensheimer, Bombac, de Toledo. Na nich muszą uważać Polacy

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

Andreas Wolff (Niemcy)

W finale EHF Euro 2016 doprowadził hiszpańskim kibiców do rozpaczy. Przyciągał piłki niczym magnes. W Niemczech błyskawicznie dorobił się statusu idola młodzieży. Wszystko z boku obserwowali działacze THW Kiel i zacierali ręce. Zebry już kilka miesięcy wcześniej wyciągnęły Wolffa z HSG Wetzlar i Niemiec od sezonu 2016/2017 będzie tworzył duet bramkarzy z Niklasem Landinem.

Jego gwiazda narodziła się dość niespodziewanie. Wprawdzie należał do najlepszych golkiperów Bundesligi, ale trener Sigurdsson początkowo stawiał na Carstena Lichtleina. Wolff wybronił Niemcom m.in. spotkanie z Rosją i nie oddał miejsca w siódemce do końca turnieju. Po mistrzostwach nie spuścił z tonu i został uznany bramkarzem sezonu w Bundeslidze. Gdy Wolff wejdzie w swój trans, trudno sprowadzić go na ziemię.

ZOBACZ WIDEO Polacy faworytami nie są, ale nie można ich lekceważyć (źródło TVP)
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)