Gensheimer, Bombac, de Toledo. Na nich muszą uważać Polacy
Jose Guilherme de Toledo (Brazylia)
Pod nieobecność kontuzjowanego Felipe Ribero to rozgrywający Orlen Wisły Płock wydaje się najgroźniejszym z Brazylijczyków. 22-latek rozkręca się z sezonu na sezon. Niedawno zadebiutował w kadrze, a już odgrywa w niej znaczącą rolę. W spotkaniu towarzyskim przed igrzyskami siedem razy pokonał duńskich golkiperów i niemalże w pojedynkę poprowadził rodaków do remisu z faworytami turnieju olimpijskiego.
Po świetnym debiutanckim sezonie na hiszpańskich parkietach (27 spotkań, 104 bramki) prawym rozgrywającym zainteresowała się płocka Wisła. Klub de Toledo przeciągał negocjację aż w końcu puścił zawodnika nad Wisłę za 40 tys. euro. Od listopada 2015 roku Brazylijczyk jest zawodnikiem wicemistrzów Polski i zastąpił na prawej stronie drugiej linii odchodzącego do Magdeburga Nemanję Zelenovicia. W 26 spotkaniach w barwach płocczan zdobył 78 bramek.